Jakub Vesely: Grając z Transferem w play-offach mielibyśmy szansę na półfinał

Siatkarze AZS-u Częstochowa mają w tym sezonie wyraźną receptę na Transfer Bydgoszcz. - Grając z nimi w play-offach mielibyśmy szanse na półfinał - żartował Jakub Vesely.

Częstochowianie w piątkowy wieczór po raz kolejny w tegorocznych rozgrywkach PlusLigi utarli nosa bydgoskiej ekipie i znacznie skomplikowali rywalom drogę do awansu do rundy play-off. W przypadku zwycięstwa Transfer już w piątek mógł świętować miejsce wśród ośmiu najlepszych zespołów w naszym kraju. Stało się jednak inaczej i po porażce z Akademikami 2:3 o "być albo nie być" ekipy Vitala Heynena w ósemce rozstrzygnie ostatni mecz rundy zasadniczej z Lotosem Treflem Gdańsk. - To był dla nas ważny mecz przed fazą play-down. Było bardzo miło wygrać 3:2 w naszej hali. Do tej pory nie wygraliśmy zbyt wielu meczów u siebie, więc to dobrze dla naszych kibiców. Zwycięstwo poprawi również nieco atmosferę w drużynie. Prawdopodobnie w dalszej fazie będziemy grali przeciwko drużynie z dziewiątej pozycji w tabeli. Jeszcze nie wiem, kto będzie naszym rywalem. Być może Gdańsk albo Kielce. Fajnie, że ostatni mecz w tej części sezonu przed własną publicznością wygraliśmy i z tego powodu jestem zadowolony - mówił w rozmowie ze SportoweFakty.pl środkowy częstochowskiej ekipy, Jakub Vesely.

W piątkowym spotkaniu dużo ożywienia do gry częstochowian wniósł Bartosz Bednorz, który na placu gry zajął miejsce kompletnie bezbarwnego Michała Kaczyńskiego. 19-latek nie ustrzegł się co prawda kilku błędów, ale w ważnych momentach utrzymał nerwy na wodzy i miał swój wydatny udział w zwycięstwie. Nie uszło to uwadze obserwatorów i Bednorz zgarnął pierwszą w karierze statuetkę MVP. - Bartek zagrał bardzo dobrze. Podobnie, jak nasz rozgrywający, Konrad Buczek. To młody chłopak i to dobrze wróży na przyszłość. Bartek jest również bardzo młody i głodny gry. Nie dostawał do tej pory zbyt wielu szans. Teraz ją otrzymał i skorzystał z niej, będąc jednym z najlepszych zawodników w tym spotkaniu - chwalił młodego kolegę czeski środkowy.

Akademikom w tym sezonie nad wyraz dobrze gra się przeciwko bydgoszczanom. W piątek już po raz trzeci pokonali Transfer. Wcześniej częstochowianie pozbawili podopiecznych Vitala Heynena szans na awans do finałowego turnieju Pucharu Polski, a może się także okazać, że za piątkowe potknięcie w Częstochowie gracze Transferu zapłacą srogą cenę w postaci utraty miejsca w play-offach. - Faktycznie, jeśli spotkalibyśmy się z nimi w play-offach, to mielibyśmy spore szansę na awans do półfinału. Trzykrotnie z nimi wygraliśmy i czasem tak bywa, że przeciwko danemu zespołowi gra się dobrze. Nie wiem, co jest kluczem do tego, ale faktem jest, że w meczach przeciwko Transferowi mamy stuprocentową skuteczność i to miłe - spuentował Jakub Vesely.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Komentarze (0)