Siatkarki zakończyły już rundę zasadniczą Orlen Ligi, więc teraz przyszedł czas, by wyłonić ćwierćfinalistki Pucharu Polski. W jednej z par IV rundy rywalizują Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS i Siódemka SK bank Legionovia. Muszynianki mają szansę tym dwumeczem poprawić sobie humor po przykrym pożegnaniu z Puchrem CEV.
Pierwszy set ułożył się po myśli Mineralnych, które swoją przewagę zaczęły budować tuż po premierowej przerwie technicznej. Przy stanie 12:8 trener Legionovii musiał przywołać podopieczne do siebie. Zawodniczek do lepszej gry nie zmobilizował. Gdy serwis zepsuła Aleksandra Wójcik, na tablicy pojawił się wynik 17:12. Przyjezdne walkę podjęły dopiero w końcówce, niwelując nieco straty. Po ataku Lauren Barfield trener Bogdan Serwiński zdecydował się nawet wziąć czas, ale nerwy okazały się zupełnie niepotrzebnie. Wkrótce Aleksandra Jagieło zakończyła pierwszą partię (25:19).
W drugim secie zawodniczki długo toczyły wyrównaną walkę, a inicjatywa przeszła na legionowską stronę siatki. Na drugą przerwę techniczną przyjezdne zeszły z czteropunktowym prowadzeniem. Po powrocie na boisko dopadł je jednak mały kryzys i przy zagrywce Karoliny Różyckiej roztrwoniły całą przewagę. Mimo to muszynianki nie potrafiły pójść za ciosem i wkrótce ponownie bliżej zwycięstwa były ich rywalki. Przy stanie 19:22 trener Serwiński musiał poprosić o czas. Siódemka nie dała się wybić z rytmu i blokiem przypieczętowała swoje zwycięstwo (22:25).
To rozstrzygnięcie mobilizująco wpłynęło na Mineralne. W kolejnej odsłonie as Mariny Cvetanović zaowocował wynikiem 9:5. Słowenka spisywała się znakomicie, a jej akcje przynosiły kolejne punkty gospodyniom. Bronią muszynianek był też blok, o czym przekonała się Berenika Tomsia (16:12). Legionowianki niewiele mogły poradzić na dobrą dyspozycję swoich przeciwniczek. Gdy skuteczną kiwką popisała się Ivana Plchotova, losy seta były praktycznie przesądzone. Dzieła dokończyła po chwili Justyna Sosnowska (25:19).
Legionowianki bardzo chciały doprowadzić do tie-breaka. Czwartego seta rozpoczęły od kilku udanych akcji, ale miejscowe nie pozwoliły im odskoczyć. Walka punkt za punkt trwała, a żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie większej przewagi. Tę sytuację odmieniła Tomsia. Jej zagrywki rozbiły przyjęcie muszynianek i Siódemka zdobyła aż pięć oczek z rzędu (15:18). Końcówka dostarczyła kibicom solidną dawkę emocji, a błędy zawodniczek trenera Serwińskiego przesądziły o rezultacie korzystnym dla przyjezdnych (22:25).
Doprowadzenie do tie-breaka już stawia Legionovię w bardzo korzystnej sytuacji przed rewanżem. Pewnie z tego powodu w piątej partii podopieczne Macieja Kosmola nieco się rozluźniły i pozwoliły rywalkom wypracować sobie trzypunktową przewagę (5:2). Taki stan rzeczy nie trwał jednak długo, a bohaterką ponownie okazała się Berenika Tomsia. Jej serwisy zaowocowały wynikiem 7:11. Mineralne nie straciły głowy i szybko zdołały straty odrobić. O ostatecznym rozstrzygnięciu musiała zadecydować gra na przewagi. Jako pierwsze szansę na jej zakończenie miały legionowianki. Nie wykorzystały one piłki meczowej, za co zostały szybko ukarane. Efektowna krótka gospodyń zakończyła pojedynek (17:15).
Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS - Siódemka SK bank Legionovia 3:2 (25:19, 22:25, 25:19, 22:25, 17:15)
Polski Cukier: Maurek, Cvetanović, Wojcieska, Różycka, Jagieło, Plchotova, Maj (libero) oraz Kurnikowska, Sosnowska, Piątek.
Legionovia: Barfield, Tomsia, Rybaczewska, Wójcik, Jóźwicka, Bąk, Saad (libero) oraz Raonić, Rakić, Szymańska.
Spotkanie rewanżowe odbędzie się we wtorek w Legionowie. Zwycięzca dwumeczu zmierzy się w ćwierćfinale Pucharu Polski z Atomem Trefl Sopot.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!