Koniec marzeń bydgoszczan? - relacja z meczu Transfer Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska

Po bardzo zaciętym meczu stołeczni siatkarze wygrali w Bydgoszczy 3:2. Dla Transferu ta przegrana może oznaczać koniec marzeń o awansie do fazy play-off.

Piątkowy pojedynek siatkarzy Transferu i AZS-u Politechniki Warszawskiej miał duże znaczenie pod kątem walki o play-off, szczególnie dla tego pierwszego zespołu. Obie drużyny w tabeli PlusLigi przed tym spotkaniem dzieliło tylko siedem punktów i trudno było wskazać faworyta tego meczu.

W mecz lepiej weszli przyjezdni, ale Transfer szybko skontrował i po punktowej zagrywce Carsona Clarka prowadził już 4:3. W kolejnych akcjach gospodarze powiększali swoje prowadzenie do trzech punktów, co ułatwiały im też błędy rywali, szczególnie w polu zagrywki. Później oba zespoły grały falami – najpierw Inżynierowie zniwelowali straty do jednego "oczka" (9:10), ale po chwili bydgoszczanie już odskoczyli na trzy punkty (14:11). Gospodarze nie pokazywali wielkiej siatkówki, ale po stronie przyjezdnych ciągle mnożyły się błędy, które nie pozwalały im nawiązać równej walki. Dopiero w końcówce AZS dogonił Transfer (20:19) i chociaż gospodarze zdobyli kolejne dwa punkty, to zespół Jakuba Bednaruka jeszcze raz rzucił się do walki (23:22). W ostatnich akcjach bydgoszczanie nie pomylili się jednak w ataku i wygrali 25:22.

Druga odsłona tego pojedynku przypominała pierwszy set. Niemal cały czas toczyła się wyrównana walka za punkt. Jedynie w pierwszej fazie partii AZS wyszedł na prowadzenie 9:6, ale Transfer szybko zniwelował straty i po ataku Garreta Muagututia wygrywał już 13:11. Później żaden z zespołów nie był już w stanie wypracować wyraźnej przewagi, po błędzie Transferu w przyjęciu był remis 18:18 i zapowiadała się emocjonująca końcówka partii. Sprawa zwycięstwa rozstrzygnęła się praktycznie w ostatnich akcjach. Najpierw Artur Szalpuk obił blok bydgoszczan, a później skutecznie atakował Adrian Gontariu (24:22). Ostatnim akcentem tego seta był błąd Transferu, który dał oczywiście zwycięstwo Akademikom.

Nie było niespodzianką, że losy kolejnej partii rozstrzygnęły się w ostatnich akcjach. AZS grał ciągle nierówno i po raz kolejny występował w roli goniącego zespołu. Akademicy znowu popełniali błędy, dzięki czemu Transfer na drugiej przerwie technicznej prowadził 16:13. Po powrocie na boisko ta przewaga szybko stopniała do jednego punktu (16:15), ale gospodarze natychmiast odskoczyli na, wydawało się, bezpieczny dystans 21:17. Wydawało się, bo dwóch atakach Marcina Nowaka z przewagi gospodarzy pozostał tylko jeden punkt (22:21). Zespół Vitala Heynena wrócił jednak w dobrym momencie do gry i set zakończył efektownym atakiem Marcin Waliński, dając zwycięstwo swojemu zespołowi 25:22.

Gospodarze podbudowani tym zwycięstwem lepiej zaczęli czwartą partię, prowadząc na przerwie technicznej dwoma punktami. Obraz gry diametralnie zmienił się po powrocie na boisko, bo to AZS zdobył cztery punkty, głównie dzięki dobremu blokowi i tę serię przerwał dopiero Bartosz Janeczek (9:10). Ponownie rozpoczęła się wyrównana walka punkt za punkt, która trwała do stanu 19:17, kiedy Clark zepsuł swój atak. To był początek znakomitej serii przyjezdnych i zarazem dramatu bydgoszczan, bo Transfer zapunktował dopiero przy stanie 18:23. Akademicy dominowali praktycznie w każdym elemencie gry i wygrali 25:19, doprowadzając do tie-breaka.

W decydującej partii jako pierwsi na prowadzeniu znaleźli się stołeczni siatkarze (6:4), ale dla bydgoszczan był to set o życie i nie mieli zamiaru oddawać pola bez walki. Po skutecznym bloku to gospodarze znaleźli się na prowadzeniu, a as Janeczka przybliżył ich do zwycięstwa (10:8). Kolejne trzy punkty zdobyli jednak Akademicy i sprawa zwycięstwa wciąż pozostawała otwarta. Kluczowym akcją mógł być blok na Clarku (12:14), ale po dwóch blokach Transferu było już 14:14. Przyjezdni nie wypuścili jednak zwycięstwa ze swoich rąk i wygrali 16:14.

Transfer Bydgoszcz - AZS Politechnika Warszawska 2:3 (25:22, 22:25, 25:22, 19:25)

Transfer: Jurkiewicz, Waliński, Woicki, Clark, Nowakowski, Muagututia, Bonisławski (libero) oraz Salas, Janeczek, Wika, Wieczorek.

AZS: Zatko, Nowak, Pawliński, Kolew, Adamajtis, Gunia, Potera (libero) oraz Gontariu, Szalpuk, Olenderek, Smoliński.

MVP: Artur Szalpuk.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Źródło artykułu: