Przed tygodniem Asseco Resovia Rzeszów w świetnym stylu uporała się z PGE Skrą Bełchatów nie pozwalając rywalom na zdobycie choćby partii. Zwycięstwo było tym ważniejsze, że w wyjściowym składzie Pasów doszło do kilku zmian, a jak przyznał szkoleniowiec podkarpackiej ekipy - dał on odpocząć kilku zawodnikom mając w perspektywie batalię w Champions League. Manewr poskutkował, gdyż kilka dni temu podopieczni Andrzeja Kowala wyeliminowali z dalszej gry w Lidze Mistrzów Knack Roeselare i w play-off 6 zmierzą się w bratobójczym pojedynku z Jastrzębskin Węglem.
- Można powiedzieć, że jesteśmy na wznoszącej fali, aczkolwiek dalej trzeba być skupionym, nadal trzeba wypełniać wskazówki trenera. Trzeba dawać z siebie wszystko, niezależnie od tego, czy to jest trening, czy mecz. Jesteśmy zadowoleni, że nasza forma idzie w górę i ze spotkania na spotkanie robimy krok w przód - przyznał w rozmowie z PAP Grzegorz Kosok.
I rzeczywiście w PlusLidze mistrzowie Polski radzą sobie bardzo dobrze. Spośród 14 rozegranych meczów zanotowali jedynie dwie porażki (ze Skrą oraz Jastrzębskim), jednak obu swoim pogromcom zdołali już odpłacić się pięknym za nadobne. Resovia jest liderem i niewiele wskazuje na to, by po 17. kolejce miało się to zmienić.
Niemalże wszyscy eksperci, których portal SportoweFakty.pl zaprosił do Ligi Typerów postawili na rzeszowian. Wyjątkiem okazał się - a jakże! - Jakub Bednaruk. Szkoleniowiec wytypował zwycięstwo swoich podopiecznych w stosunku 3:0. Boisko zweryfikuje, czy miał rację.
Warszawiacy ostatnio grają w kratkę. Serię ich trzech z rzędu ligowych wygranych w minionym tygodniu przerwali Cerrad Czarni Radom. Do tego doszło szybkie odpadnięcie z Pucharu Polski, gdzie AZS PW uległa pierwszoligowemu KPS Siedlce. Ostatni raz Inżynierowie z zespołem z czuba tabeli mierzyli się w połowie grudnia. Wówczas, w Bełchatowie, przegrali z kretesem 0:3. Ogólnie spośród pierwszej czwórki (Resovia, Skra, ZAKSA, Jastrzębski) udało im się urwać punkty tylko siatkarzom z Jastrzębia-Zdroju.
W niedzielnym spotkaniu gospodarze nie będą faworytem. Ponadto w sytuacji, gdy mecz rozgrywany będzie w hali warszawskiego Torwaru, a przeciwnikiem jest mistrz kraju, kwestia bycia gospodarzem jest dość umowna, bowiem czołowe drużyny PlusLigi mają w stolicy wielu sympatyków i niejednokrotnie zdarzyło się, iż na widowni zasiadło ich znacznie więcej od miejscowych kibiców.
Przed kolejnymi ważnymi starciami Resovii można zaryzykować, iż w Warszawie Andrzej Kowal znowu da odpocząć paru zawodnikom. W sobotnim treningu nie brał udziału Olieg Achrem. Czy nieobecność tego siatkarza da się we znaki Pasom?
AZS Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów / ndz., 26.01.2014 r., godz. 20:00
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!