Zespół z Bydgoszczy jest absolutnym outsiderem rozgrywek Orlen Ligi na półmetku sezonu zasadniczego. Drużyna wywalczyła zaledwie jedno zwycięstwo na jedenaście spotkań. Agata Karczmarzewska-Pura w rozmowie z naszym portalem przekonuje, że wynik na półmetku mógł i powinien być lepszy. W ostatnim przegranym 0:3 pojedynku z Aluprofem Pałac Bydgoszcz również miał szansę na wygranie seta, co mogło zmienić oblicze meczu.
- Co ja mogę powiedzieć? Oczywiście, że mogło być lepiej. Tak naprawdę nie podchodzimy już do meczów po to, aby zdobyć trzy punkty, ale walczymy teraz już o każdy punkt. Każde "oczko" jest dla nas teraz ważne. Nie podeszłyśmy do meczu bojaźliwie, była cały czas walka, ale brakuje wciąż determinacji w końcówkach. Walczymy do jakiegoś momentu, a potem prostymi błędami jak na tacy oddajemy mecz rywalom. Musimy poszukać rozwiązania dla tej sytuacji - przekonywała Karczmarzewska-Pura.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
W trzecim secie bydgoszczanki miały szansę przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Drużyna prowadziła 15:13, a dzięki ewentualnej wygranej mogła złapać kontakt do Aluprofu. - Wygrałybyśmy seta i na pewno byłybyśmy bardziej podbudowane, gra byłaby otwarta. Wciąż czegoś nam brakuje - zapewnia Karczmarzewska-Pura.
Zawodniczka Pałacu przekonuje, że w niektórych rozegranych już meczach jej zespół miał szansę uzbierać dodatkowe punkty. - W niektórych meczach była szansa na punkty. Boli to, że pogubiliśmy przynajmniej trzy punkty. Mogliśmy z paroma zespołami doprowadzić do tie-breaku. Pozostaje usiąść razem i twardo sobie powiedzieć, że skończyła się zabawa. Teraz naprawdę zaczyna się walka o przetrwanie - zaznaczyła.
Bydgoszczanki są w trudnej sytuacji w lidze i sztab szkoleniowy czeka ciężkie zadanie w kolejnych spotkaniach. - Każdy mecz musimy wygrać, do każdego podchodzić na 100 procent możliwości, albo nawet 150. Kluczem do sukcesu będzie gra całego zespołu, wszystkie musimy w jednym momencie zaskoczyć, aby był korzystny rezultat - zakończyła Karczmarzewska-Pura.