Poprzedni sezon to już historia - zapowiedź meczu PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska

Rozpędzona armia Miguela Falaski w najbliższy weekend gości przed własną publicznością "Akademików" ze stolicy. Czy bełchatowianie podtrzymają imponującą passę meczów bez straty seta?

Gospodarze są w ostatnich tygodniach w "gazie". Od porażki w Kędzierzynie-Koźlu niemal miesiąc temu (16.11.) wygrali wszystkie 6 spotkań (4 w lidze i 2 Pucharze CEV), tracąc przy tym tylko jedną partię, i to w starciu z nie byle kim, bo Jastrzębskim Węglem. Co więcej, przed własną publicznością bełchatowianie w tym sezonie nie przegrali jeszcze ani razu, a podziałem punktów zakończyły się tylko wygrany przez nich pięciosetowy bój z mistrzem Polski i liderem tabeli - Asseco Resovią Rzeszów.

Patrząc na ostatnie wyniki zespołu nie może być mowy o przypadku. Forma PGE Skry wyraźnie rośnie, a zgranie przebudowanego latem zespołu z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Miguel Falasca ma bardzo komfortową sytuację kadrową. Nawet brak zmiennika dla Mariusza Wlazłego nie wydaje się być problemem przy czterech solidnych, ale co ważniejsze ofensywnie usposobionych, równorzędnych przyjmujących. Jeśli dodać do tego trzech dobrze dysponowanych środkowych, kreatywnego rozgrywającego i reprezentacyjnego libero, wyłania się zespół - jak na polskie warunki - niemal kompletny.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Sytuacja w obozie sobotniego rywala na tle bełchatowskiego teamu wygląda dość marnie. Przed sezonem klub opuścili kluczowi gracze, których zastąpiono zawodnikami na miarę targanego problemami finansowymi klubu. AZS Politechnika Warszawska nie miał w minionych miesiącach najlepszej passy w lidze. Po niezłym otwarciu przyszła seria 5 kolejnych porażek. Dopiero dwa ostatnie spotkania zwiastować mogą lekką poprawę. W 8. kolejce podopieczni Jakuba Bednaruka mocno postraszyli na wyjeździe Jastrzębski Węgiel (2:3), a w poprzedniej serii spotkań pokonali już przed własną publicznością Transfer Bydgoszcz.

Oczywiście ogranie 3:1 ostatniego zespołu w tabeli trudno okrzyknąć mianem sukcesu. Szkoleniowiec "Akademików" miał okazję przekonać się jednak tego dnia, że może liczyć na zmienników. Gwiazdą wieczoru został bowiem rezerwowy Paweł Adamajtis, który po wejściu na boisko zdobył 27 punktów przy skuteczności w ataku na poziomie 55%.

W poprzednim sezonie warszawianie grali w Hali "Energia" w Bełchatowie aż czterokrotnie. Mimo że każdy z tych meczów przegrali to radzili sobie w nich naprawdę dobrze i nie tylko każdorazowo byli w stanie ugrać minimum seta, ale aż trzykrotnie schodzi z parkietu pokonani dopiero po tie-breaku. Wydaje się, że w najbliższą sobotę powtórzenie nawet najmniej korzystnego z tamtych rezultatów może być zadaniem piekielnie trudnym. Bednaruk i spółka nieraz pokazali już jednak, że do przewidywalnych drużyn raczej nie należą...

PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska / sob. 14.12.2013 r. godz. 15:00

Na ostatnim meczu w Bełchatowie kręciło się sporo "mikołajów". Czy Akademicy z Warszawy w trakcie spotkania ze Skrą mogą liczyć na prezenty od gospodarzy?
Na ostatnim meczu w Bełchatowie kręciło się sporo "mikołajów". Czy Akademicy z Warszawy w trakcie spotkania ze Skrą mogą liczyć na prezenty od gospodarzy?
Źródło artykułu: