Częstochowanie dobrze czytali grę

W poniedziałek częstochowianie przegrali w Radomiu, a już w sobotę rozegrają kolejny mecz. - Przeciwko Czarnym zabrakło dobrego przyjęcia - podkreśla Marek Kardos, trener AZS-u.

W tym artykule dowiesz się o:

Wyrównaną walkę z Cerrad Czarnymi częstochowscy Akademicy nawiązali jedynie w dwóch setach. Wydawało się, że po wygranej trzeciej partii "pójdą za ciosem" i pokuszą się o zdobycie chociażby punktu. Tak się jednak nie stało. - Szkoda wejścia w ten czwarty set, gdzie zabrakło nam chyba sił i wiary, że możemy ten wynik jeszcze "wyciągnąć" - przyznaje Marek Kardos.

Trener AZS-u zwraca uwagę na niezłą skuteczność atakujących przeciwnego zespołu, Jakuba Wachnika i Wytze Kooistry. - Jest jeden bardzo ważny aspekt - dobrze czytaliśmy grę, ale nie udało nam się wybronić ataków dwóch zawodników Czarnych. To jest taka charakterystyka tej drużyny  wszyscy wiedzą, gdzie pójdą piłki, a ci gracze i tak sobie bez problemu radzą - podkreśla.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

W poniedziałkowym spotkaniu ekipa spod Jasnej Góry wiele razy traciła punkty seriami, przede wszystkim wskutek silnego, odrzucającego od siatki serwisu gospodarzy. - Brakowało dobrego przyjęcia i szybkiego przejścia, bo radomianie mocno zagrywają i jeśli nie przerwie im się tych serii, potrafią zdobywać po kilka punktów w jednym ustawieniu. Ponadto popełniają bardzo mało błędów - kończy Kardos.

Czy w sobotę Akademicy wyeliminują te błędy i powalczą z Asseco Resovią Rzeszów?

Po meczu w Radomiu trener AZS-u miał wiele do przemyślenia
Po meczu w Radomiu trener AZS-u miał wiele do przemyślenia
Komentarze (0)