O tym, że nowym trenerem polskiej reprezentacji będzie Stephane Antiga, opiekun PGE Skry Bełchatów wiedział wcześniej, niż to zostało oficjalnie ogłoszone. Miguel Falasca nie ukrywa, że był zadowolony z takiej decyzji. - Byłem bardzo szczęśliwy, że wybrali Stephana. Myślę, że jako trener pierwszego zespołu może on wykonać ogromną pracę.
Zdaniem szkoleniowca Skry brak doświadczenia Antigi na ławce trenerskiej nie przeszkodzi mu w odniesieniu sukcesu z Polakami. - Oczekuję. że Stephane będzie dobrym trenerem. Uważam, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Życzę mu jak największej liczby zwycięstw z reprezentacją Polski - mówi Falasca.
Stephane Antiga dalej odgrywa ważną rolę w ekipie z Bełchatowa. Meczu z Czarnymi Radom nie rozpoczął co prawda w "szóstce", ale jego wejście na boisko uspokoiło przyjęcie w ekipie siedmiokrotnego mistrza Polski. Miguel Falasca zapewnia, że jego stosunki z Antigą się nie zmieniły. - Nasze relacje wyglądają identycznie od momentu, kiedy przychodziłem do Bełchatowa. Po wyborze Stephana na trenera Polski nic się nie zmieniło - podkreśla Hiszpan.
Falasca, który od tego sezonu prowadzi Skrę, zaznacza, że Antiga może liczyć na jego pomoc. - Każdy zawodnik zadaje trenerowi jakieś pytania, to jest oczywiste. Jeśli Stephane będzie chciał, to oczywiście mu pomogę. Ale podkreślę to jeszcze raz, jestem przekonany, że sobie poradzi - nie ma wątpliwości Miguel Falasca.
Siatkówka na
SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!