W ostatnim meczu II kolejki Orlen Ligi stanęły naprzeciwko siebie drużyny, które przed sezonem przeszły sporą rewolucję. O ile jednak Muszynianka start sezonu miała bardzo udany, o tyle Siódemka zanotowała w Dąbrowie Górniczej kiepskie spotkanie. Pierwszy mecz we własnej hali, przy wsparciu pełnych trybun, miał jednak pomóc Legionovii odnaleźć właściwy rytm gry.
Inauguracyjna odsłona meczu wyraźnie na to wskazywała. Trener Maciej Kosmol dokonał zmiany w pierwszej szóstce, stawiając na Annę Sołodkowicz. Jego podopieczne zaczęły dobrze, choć nerwowo. Niewielkie prowadzenie, które utrzymywały przez cały set, zostało zniwelowane przez Muszynianki w samej końcówce. Paradoksalnie jednak, największą mobilizację wzbudziły w nich kontrowersyjne decyzje sędziego. Po emocjonującej końcówce, Siódemki zwyciężyły do 24.
Druga partia od początku się gospodyniom nie układała. Przyjezdne poprawiły zagrywkę, przez co łatwiej mogły odczytywać zagrania Olgi Raonić. Legionovia raziła nieskutecznością, co szybko przełożyło się na niekorzystny wynik. Nie kończyła swoich ataków Berenika Tomsia, a Anna Sołodkowicz została zmieniona przez Tamarę Rakić. Środkowe z Muszyny wykazywały na siatce więcej sprytu. Tymczasem te z Legionovii większość piłek atakowały z wysokości twarzy, co nie mogło zaowocować piorunującymi zbiciami.
Legionowską ofensywę ratowała Anna Rybaczewska, która nie tylko wbijała piłki w parkiet, ale także mądrze obijała blok rywalek. Po drugiej stronie siatki solidnie spisywały się obie doświadczone przyjmujące - Aleksandra Jagieło i Karolina Różycka. W trzecim secie decydujący okazał się jednak blok. W tym elemencie brylowała para Raonić-Jóźwicka, które tylko w tej odsłonie zatrzymywały na siatce przeciwniczki aż cztery razy.
Przegrany set znów obudził zespół z Muszyny. Przyjezdne zdecydowanie wzmocniły zagrywkę, a to zmusiło trenera Kosmola do wymiany obu przyjmujących. Kapitalną postawę prezentowała Paulina Maj, a na siatce dobrze spisywały się obie środkowe. Nadzieję legionowskich kibiców na dobry wynik w tej partii i całym meczu wzbudziła jeszcze młoda Aleksandra Wójcik, ale jej pojedyncze akcji na niewiele się zdały.
Zła passa gospodyń trwała także w tie-breaku. Podopieczne Macieja Kosmola miały wyraźne problemy z wyprowadzeniem pierwszej akcji i często były zmuszone do przebicia piłki na drugą stronę siatki. Przeciwniczki dobiły ich skutecznym blokiem i kąśliwą zagrywką, zwyciężając do 10.
Siódemka SK bank Legionovia Legionowo - Polski Cukier Muszynianka FAKRO Bank BPS Muszyna 2:3 (26:24, 19:25, 25:22, 19:25, 10:15)
Siódemka SK bank Legionovia: Raonić, Sołodkowicz, Rybaczewska, Tomsia, Barfield,
Jóźwicka, Saad (libero), Bąk, Łukaszewska, Rakić, Wójcik, Szymańska
Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna: Różycka, Mazurek, Piątek, Wojcieska, Jagieło, Plchotova, Maj (libero) oraz Kurnikowska
MVP: Aleksandra Jagieło
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Regulamin Orlen Ligi, § 7
Nazwa drużyny występującej w Lidze może się składać maksymalnie z trzech członów oraz oznaczenia miejscowości – Czytaj całość