Dawid Konarski dla SportoweFakty.pl: W Resovii zaaklimatyzowałem się bardzo dobrze

Atakujący Asseco Resovii Rzeszów, Dawid Konarski, pokazał się z dobrej strony w przedsezonowych sparingach z Jastrzębskim Węglem.

Konarski szczególnie dobrze zaprezentował się w drugim starciu przeciwko JW w Lublinie, w którym to zdobył 25 punktów, w tym 5 "oczek" zagrywką. - Im coraz bliżej inauguracji, to myślę, że z każdym treningiem będziemy iść do przodu. Możemy wszyscy grać jeszcze lepiej. Na daną chwilę to moim zdaniem bardzo dobry prognostyk, gdyż niedługo już zaczynamy ligę. Widać, że już tą świeżość łapiemy, że zeszliśmy z obciążeń na siłowni i trenujemy bardziej nad szybkością. Każdy dzień będzie nam wychodził na dobre, bo trenujemy w większej grupie i z podstawowymi rozgrywającymi. Trzeba dobrze wystartować: na początku mamy beniaminka z Bielska-Białej, a później Superpuchar Polski, który bardzo chcemy wygrać. Ta forma myślę, że będzie jeszcze lepsza - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl nowy "bombardier" Asseco Resovii.

- To jest mistrz Polski, organizacyjnie poukładany bezbłędnie, wszystko jest na najwyższym poziomie. Skład drużyny jest bardzo mocny, a treningi wyglądają bardzo fajnie. Nic tylko się cieszyć - zaaklimatyzowałem się tutaj bardzo dobrze. Tylko trzeba trenować, iść do przodu i wygrywać - dodał.

W zbliżającym się sezonie Dawid Konarski będzie miał okazję zadebiutować w LM. - Na pewno Liga Mistrzów to będzie dla mnie coś nowego, ale jeszcze o niej nie myślę. Małe przetarcie w europejskich pucharach miałem w poprzednim sezonie w Challenge Cup.

Dawid Konarski o miano pierwszego atakującego Resovii będzie rywalizował z Jochenem Schoepsem
Dawid Konarski o miano pierwszego atakującego Resovii będzie rywalizował z Jochenem Schoepsem

Były siatkarz klubu z Bydgoszczy ma ponownie okazję do treningów pod okiem szkoleniowca Kowala. - Andrzej Kowal ma bardzo dobry warsztat, sporo już osiągnął, dużo wie. Miałem już okazję wcześniej z trenerem Kowalem współpracować, dlatego też wiedziałem, gdzie idę i do kogo. To był jeden z czynników, dla którego tutaj przyszedłem.

Konarski zaliczył w tym roku epizod w Lidze Światowej, ale jego ambicje są znacznie większe. - Atmosferę to ja mogę czuć na trybunach tak samo. Oczywiście to jest wielki zaszczyt trenowania w reprezentacji, ale wolałbym więcej czasu spędzić na parkiecie i poczuć to ze strony boiska niż ze strony kwadratu dla rezerwowych. Każdy wierzy, trzyma kciuki, ale to odczucie na boisku jest inne.

Siatkówka na [b]SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Źródło artykułu: