Starcie w Białobrzegach, na które obie drużyny przybyły na zaproszenie starostwa powiatu, rozpoczęło się po myśli Inżynierów. Choć raz jeden, raz drugi zespół obejmował dwu-, trzypunktowe prowadzenie, to przewaga, jaką w połowie premierowej odsłony dzięki dobrej zagrywce i lepszej postawie na siatce wypracowała sobie Politechnika Warszawska, wystarczyła do odniesienia zwycięstwa.
Trzy kolejne partie należały już do Cerrad Czarnych. Kluczowe dla losów drugiego seta okazały się akcje dwóch młodych zawodników: przy stanie 16:14 skutecznie zaatakował Jakub Wachnik, a kilka chwil później w pojedynkę rywala zatrzymał Bartłomiej Grzechnik. Najbardziej emocjonujący przebieg miała trzecia część, w której radomianie przegrywali już 17:20. Paweł Adamajtis nadział się na blok, a gdy dwa asy serwisowe na drugą stronę siatki posłał Bartłomiej Bołądź, przeciwnik zaczął się mylić. Beniaminek PlusLigi skrzętnie to wykorzystał.
Dobre wejście z ławki rezerwowych zaliczył Rafał Faryna, odwracając swoją zagrywką losy czwartej odsłony. - Zawodnicy popełnili małą ilość błędów. W pewnych momentach wykazali naprawdę dojrzałą postawę. Nie było zawodnika, który zawiódł. Wszyscy sumiennie wykonali swoje zadanie - przyznał Robert Prygiel.
Czarni zrewanżowali się więc za porażkę podczas VII Radomskiego Festiwalu Siatkówki. Warto nadmienić, iż w szeregach Politechniki wystąpił Juraj Zatko, który jeszcze w poprzednim tygodniu występował w mistrzostwach Europy.
AZS Politechnika Warszawa - Cerrad Czarni Radom 1:3 (25:19, 19:25, 21:25, 19:25)
AZS:
Zatko, Smoliński, Pawliński, Gontariu, Kaczorowski, Sacharewicz, Potera (libero) oraz Adamajtis, Kolev.
Cerrad Czarni: Neroj, Wachnik, Kamiński, Bołądź, Westphal, Grzechnik, Kowalski (libero) oraz Gutkowski, Ostrowski, Faryna.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!