Marcin Możdżonek: W najważniejszych meczach to my okazywaliśmy się lepsi

Reprezentacja Polski zagra swój mecz barażowy ze swoimi starymi znajomymi - drużyną Bułgarii. Kapitan Polaków wierzy w sukces i awans do ćwierćfinału biało-czerwonych.

Przed reprezentacją Polski najważniejszy mecz na mistrzostwach Europy. W barażowym pojedynku podopieczni Andrei Anastasiego zmierzą się z Bułgarami o awans do ćwierćfinału, w którym już czeka reprezentacja Niemiec. - Nasza cała uwaga kieruje się teraz na mecz z Bułgarią. To nie jest tak, że mamy z nimi rachunki to wyrównania za ostatnie porażki. To będzie kolejne spotkanie, zupełnie nowa historia. Jest to przeciwnik bardzo dobrze nam znany. Walczyliśmy z nimi w wielu różnych pojedynkach, z różnym skutkiem. Jednakże te najważniejsze spotkania to my wygrywaliśmy. Jeżeli zagramy dobrze, na swoim poziomie, to jestem spokojny o wynik, ale trudno przewidzieć jak ułoży się to spotkanie. Wróżką nie jestem - mówi przed tym spotkaniem kapitan reprezentacji Polski Marcin Możdżonek.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Biało-czerwonym udało się uniknąć reprezentacji Sbornej, jednakże zespół Camillo Placiego nie jest wygodnym rywalem dla Polaków. - Nie ma już słabych przeciwników i nie będzie. Mówiliśmy to przed mistrzostwami, wszyscy mogli się o tym przekonać, widząc rezultaty z innych grup. Faworyci przegrywają, nawet dosyć łatwo, z teoretycznie słabszymi przeciwnikami. My zagramy z Bułgarami, których znamy doskonale i zobaczymy jaki padnie rezultat w tym spotkaniu - zwraca uwagę środkowy.

Maricn Możdżonek ze spokojem mówi o meczu z Bułgarami
Maricn Możdżonek ze spokojem mówi o meczu z Bułgarami

Na pewno dużym wsparciem dla naszych zawodników będzie 10-tysięczna publiczność, która zgotuje "polskie piekiełko" w Ergo Arenie. - Kogo nie było na tej hali, niech żałuje, jako że atmosfera w hali jest niesamowita. W każdym momencie możemy liczyć na kibiców. Także w meczu z Francją pomagali nam w najtrudniejszych chwilach. Niestety wtedy to nie wystarczyło, ale bardzo dziękujemy za te emocje, bo to jest wyjątkowe uczucie - zakończył kapitan polskiej kadry.

Źródło artykułu: