- Przed meczem zakładaliśmy tylko to, że chcemy wyjść na boisko i wygrać, obojętnie w jakim stosunku. Chcieliśmy troszeczkę przełamać te pierwsze lody i dobrze wprowadzić się w turniej. Myślę, że to wykonaliśmy - powiedział o spotkaniu przeciwko Turcji Bartosz Kurek.
Kurek pokazał się w meczu z Turcją z dobrej strony. Był najczęściej punktującym zawodnikiem naszej reprezentacji. Sam zainteresowany wolał wypowiadać się o postawie całego zespołu, niż o swojej dyspozycji: - Zagraliśmy wszyscy razem od początku do końca i to było najważniejsze. Każdy miał momenty dobrej gry i momenty słabsze. Ważne, że wytrwaliśmy do końca i wygraliśmy. Tylko to się liczy - ocenił polski przyjmujący.
Kolejnym krokiem w stronę bezpośredniego awansu do ćwierćfinału będzie dla Polaków mecz z reprezentacją Francji. Trójkolorowi to zdecydowanie trudniejszy przeciwnik niż drużyna Turcji. W tegorocznej Lidze Światowej podopieczni Laurenta Tillie dwukrotnie wygrywali z polską kadrą 3:2. - Traktujmy każdy po kolei mecz jako ten najważniejszy. Myślę, że tylko taka filozofia zaprowadzi nas daleko w tych mistrzostwach Europy. Nie ukrywajmy, Francuzi są teoretycznie najsilniejszym przeciwnikiem w naszej grupie. Zobaczymy czy będziemy potrafili się im przeciwstawić - zakończył Kurek.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Z Gdańska dla SportoweFakty.pl,
Karolina Biesik
===> Wszystko o mistrzostwach Europy 2013!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)