W poprzednim sezonie powinna zdobywać doświadczenie i ogrywać się na pierwszoligowych parkietach. Jednak miała mnóstwo pecha i nabawiła się poważnego urazu kolana, który wykluczył ją z gry na cały sezon.
- To prawda, kontuzja, której nabawiłam się podczas przygotowań do ubiegłorocznego sezonu sprawiła, że zamiast walczyć na parkiecie, musiałam walczyć w gabinetach lekarskich. Teraz koncentruję się już na obecnych rozgrywkach i nie mogę się ich doczekać - z radością stwierdza na łamach police.info Dominika Sobolska.
Środkowa Chemika Police wróciła do pełnej sprawności i zaczęła przygotowania już od pierwszego treningu. Młoda zawodniczka nie ma jednak łatwego zadania. Musi na nowo przekonać do siebie trenera Mariusza Wiktorowicza.
- Moje kolano wygląda dobrze, nie mam żadnych problemów w trakcie wykonywania ćwiczeń. Ciężką pracą na każdym treningu staram się pokazać trenerowi Wiktorowiczowi, że może na mnie w tym sezonie liczyć - przekonuje Sobolska.
Problemem młodej środkowej jest fakt, że Chemik bardzo się wzmocnił. W ekipie jest ciasno, a częsty widok młodej środkowej w wyjściowym składzie wydaje się być mało prawdopodobny.
- Liczę na to, że mimo wzmocnień, jakie zostały poczynione w trakcie przerwy przedsezonowej, będę dostawała swoje szanse. Zdaję sobie sprawę, że rywalizacja będzie zacięta. Do klubu przyszły bardzo dobre zawodniczki, od których będę mogła się wiele nauczyć - kończy młoda siatkarka Chemika.
źródło: police.info
