Przyjmujący akademików w nadchodzącym sezonie PlusLigi miał być jednym z podstawowych zawodników. Awans do pierwszej drużyny pokrzyżowała kontuzja, która przydarzyła się Arturowi Jacyszynowi podczas meczu z Treflem Gdańsk, w Memoriale im. Zdzisława Ambroziaka. Zawodnik z Olsztyna po ataku upadł tak nieszczęśliwie, że zerwał więzadło krzyżowe. - Upadłem tak, że zerwałem sobie przednie więzadło krzyżowe. Po zbadaniu mnie i prześwietleniu lekarz był niemal pewny, że to więzadło. Diagnozę tę niestety potwierdził rezonans magnetyczny - tak komentuje całą sytuację sam zainteresowany w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Uraz Artura Jacyszyna jest na tyle poważny, że wyklucza tego zawodnika na kilka miesięcy z gry. W listopadzie zostanie on poddany operacji, a następnie długiej rehabilitacji. - Termin operacji przewidziany jest na listopad, czyli za pięć, sześć tygodni. Do tego czasu będę odbywał specjalne ćwiczenia w Olsztyńskiej Szkole Wyższej. Po zabiegu również będzie czekała mnie rehabilitacja. Klub zaoferował mi pełną pomoc w leczeniu, a bez tego byłoby mi naprawdę ciężko - powiedział przygnębiony przyjmujący AZS-u Olsztyn.