Anita Kwiatkowska: Musimy się zgrać

Siatkarki Beef Master Budowlani Łódź mają już za sobą niezbyt udany turniej w Sulechowie oraz dwa sparingi z zespołem Fakieł Nowy Urengoj. Jak atakująca, Anita Kwiatkowska ocenia ten etap przygotowań?

Zespół Beef Master Budowlani Łódź występy w Międzynarodowym Turnieju Piłki Siatkowej Kobiet w Sulechowie zakończył na ostatnim miejscu. Pokonał zespół  (3:2) jednak poniósł porażkę z reprezentacją Białorusi (0:3) i pierwszoligową drużyną MLKS Roltex Zawisza Sulechów (0:3). Sparingi z silnym zespołem  były kolejnym sprawdzianem dla łodzianek. Pierwsze starcie podopieczne  przegrały 1:3. - Pierwszy sparing co prawda przegrany, ale na tym etapie nie najważniejszy jest wynik, tylko nasza gra i postępy. Jesteśmy nowym zespołem i musimy się zgrać. Myślę, że mecz z rosyjską drużyną naprawdę mógł się podobać, bo zagrałyśmy walecznie i nasza gra układała się już dużo lepiej niż na turnieju w Sulechowie - powiedziała atakująca.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Łodzianki są w fazie przygotowań. Nie prezentują swoich najwyższych możliwości. - Wiadomo, że na formę musimy jeszcze poczekać, bo ostatnie trzy tygodnie ciężko trenujemy zarówno na sali, jak i siłowni. To sprawia, że jesteśmy obolałe, wolne i niezbyt dynamiczne - wyjaśnia Anita Kwiatkowska.

Podczas spotkań można było dostrzec, że zawodniczki Beef Master wspierają się na boisku. Współpraca drużyny z Łodzi rozwija się, czego dowodem może być wynik z drugiego sparingu z rosyjską ekipą (2:2 - zespoły ustaliły, że rozegrają cztery sety). - Gra z meczu na mecz układa się coraz lepiej. Dowodem tego jest poprawienie wyniku w drugim sparingu z zespołem Fakieł Nowy Urengoj. Wierzę, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo mamy fajny zespół i to bardzo pomaga - podsumowuje siatkarka.

Źródło artykułu: