Sokołow kontra Zajcew! - zapowiedź drugiego dnia rywalizacji Final Six Ligi Światowej

Bułgarzy i Rosjanie mogą przypieczętować pierwsze miejsca w swoich grupach. Przed nami kolejna argentyńska noc z Ligą Światową.

To będzie historyczny dzień dla siatkarzy z kraju Klonowego Liścia. Podopieczni Glenna Hoaga rozegrają swój pierwszy, debiutancki mecz w ramach turniej Final Six Ligi Światowej. Los nie był jednak łaskawy dla nowicjuszy. Reprezentację Kanady czeka ciężka rywalizacja z faworytami grupy E, Rosją oraz Brazylią. W czwartek zawodnicy z Ameryki Północnej zmierzą się ze Sborną, Andrieja Woronkowa. Przed Kanadyjczykami więc zadanie z rodzaju niemożliwych. Co ciekawe będzie to pierwsze starcie tych drużyn w historii "światówki".

Trener Hoag z pewnością liczy na swojego najlepszego atakującego, Gavina Schmitta. Kanadyjski gigant doskonale zna czwartkowego rywala, gdyż ostatni sezon spędził w barwach Iskry Odincowo. Również inni wyróżniający się zawodnicy mają na swoim koncie grę w rosyjskiej Superlidze. Środkowy Justin Duff to mistrz rozgrywek w barwach drużyny z Biełgorodu, a przyjmujący Frederic Winters ma za sobą występy w Jarosławiczu. Dobrym duchem drużyny jest z kolei dobrze znany polskim kibicom, Dan Lewis. Były siatkarz bełchatowskiej Skry występuje na pozycji libero.

Jedyną bolączką selekcjonera Woronkowa może być zmęczenie zawodników po wygranej pięciosetowej batalii z Brazylią. Jednak patrząc na twarze Dmitrija Muserskiego, Nikołaja Pawłowa oraz Aleksieja Spiridonowa, można odnieść wrażenie, że są w bardzo dobrej formie fizycznej. Jeśli reprezentacja Rosji zwycięży swoich czwartkowych rywali, to zapewni sobie awans do półfinału z pierwszego miejsca w grupie D. Czy Dawid nawiąże walkę z Goliatem, czy może raczej będziemy świadkami szybkiego i jednostronnego widowiska?

Kanadyjczycy przebiją rosyjski mur? (foto:FIVB)
Kanadyjczycy przebiją rosyjski mur? (foto:FIVB)

Grupa E: Rosja - Kanada/ czwartek, 18.07, godz. 22:30 (czasu polskiego)

***

Siatkarze reprezentacji Włoch zainaugurują swój udział w turnieju Final Six od bardzo  ważnego pojedynku z Bułgarami. Ewentualna porażka bardzo mocno skomplikuje sytuację podopiecznych Mauro Berruto. Ośmiokrotni zwycięzcy Ligi Światowej ostatni medal w tych rozgrywkach zdobyli w 2004 roku. Z pewnością apetyty w drużynie Italii na odniesienie sukcesu są olbrzymie.

Selekcjoner zespołu z Półwyspu Apenińskiego z pewnością postawi na dobrze rozumiejący się kwartet kolegów z Maceraty: Simone Parodi, Cristian Savani, Dragan Travica oraz Iwan Zajcew. Szczególnie pojedynki tego ostatniego z bułgarskim bombardierem Cwetanem Sokołowem zapowiadają się niezwykle interesująco i powinny być ozdobą nocnego, piątkowego starcia.

Ekipa Camillo Placiego udanie rozpoczęła występy w Mar Del Placie od zwycięstwa nad gospodarzami. Podobnie jak Sborna, Bułgarzy mogą przypieczętować awans z pierwszego miejsca w grupie. Statystyka dotychczasowych pojedynków obu drużyn w "światówce" przemawia jednak na korzyść Włochów. W osiemnastu pojedynkach siatkarze znad Morza Czarnego dziesięciokrotnie musieli uznać wyższość swoich bardziej utytułowanych rywali. Sokołow i spółka na pewno będą chcieli się zrewanżować za ubiegłoroczną porażkę w londyńskim starciu o olimpijski brąz. Czy bułgarski zespół potwierdzi medalowe aspiracje w starciu z Italią?

Bułgarzy poskromią Włochów? (foto:FIVB)
Bułgarzy poskromią Włochów? (foto:FIVB)

Grupa D: Bułgaria - Włochy / piątek, 19.07, godzina 02:00 (czasu polskiego)

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: