Wlazły nie wróci do reprezentacji Polski. "Nie chcę zabić ducha drużyny"

Po dwóch z rzędu nieudanych imprezach - igrzyskach oraz Lidze Światowej - kibice chcą powrotu Mariusza Wlazłego do reprezentacji Polski. Sam zainteresowany jednak nie chce o tym słyszeć.

W tym artykule dowiesz się o:

Wlazły przypomina słowa selekcjonera reprezentacji Polski, Andrei Anastasiego, który przed igrzyskami w Londynie mówił, że stworzył silną grupę zawodników. - Stwierdził, że mój powrót może zabić ducha tej drużyny - powiedział serwisowi sport.pl atakujący PGE Skry Bełchatów.

Jego zdaniem włoski trener powinien teraz być konsekwentny i pozostać przy obecnej kadrze. - W sporcie są chwile lepsze i gorsze. Gdy nie poszło nam w Lidze Światowej, powinien znaleźć rozwiązanie wewnątrz swojej grupy - zakończył Mariusz Wlazły.

Więcej na: sport.pl

[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Komentarze (35)
avatar
t0m3k
19.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten news to przykład dziennikarstwa, które wprowadza w błąd. Swoją drogą - czy po tak beznadziejnym sezonie w Skrze można mieć aż takie mniemanie o sobie? Mariusz schowaj głowę w piasek, bo gra Czytaj całość
avatar
prins
16.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Poziom niektórych komentarzy mnie dobija. W Polsce jest 38 milionów znawców każdego sportu.
Wlazły uważa siebie za wielką gwiazdę i pomimo, że uważam go za najlepszego polskiego atakującego to
Czytaj całość
avatar
Maro75
16.07.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
w sumie to ma rację, Anastasi sam siebie wsadził na minę, to niech teraz sam ją rozbroi :) na chwilę obecną uważam, że mamy jednych z najsłabszych atakujących na świecie i przeciętnego rozgrywa Czytaj całość
avatar
Mephisto
16.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie rozumiem jego tłumaczenia. Gra z orzełkiem na piersi powinna być najważniejsza dla każdego gracza ;) 
avatar
zks tauronek
16.07.2013
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
i bardzo dobrze, znowu by płakał że w brudnych skarpetach musi grac