- Kilka zespołów będzie pod względem finansowym przewyższać pozostałe.
Chemik, Atom, Dąbrowa, Muszyna i Impel, to będzie "wielka piątka". My
postaramy się namieszać w lidze i przebić do czołówki - powiedział nowy trener BKS-u Aluprof Bielsko-Biała.
Zanim jednak szkoleniowiec przystąpi ze swoimi podopiecznymi do realizacji postawionego przed nim celu, działaczy oraz sztab szkoleniowy czeka trudne zadanie skompletowania drużyny na nowy sezon. Sporo zawodniczek, które reprezentowały ekipę z Podbeskidzia w minionych rozgrywkach, najprawdopodobniej opuści zespół. Wśród nich najczęściej wymieniane są Elisa Cella, Koleta Łyszkiewicz i Agata Sawicka.
-
Zespół jest w budowie. Wiadomo, że część zawodniczek grających w zakończonym sezonie opuściła drużynę, część zostaje. Ciągle rozmawiamy i szukamy nowych siatkarek. Mamy kilka pomysłów i propozycji. Na konkrety trzeba poczekać - przyznał Mirosław Zawieracz w rozmowie z serwisem sportowebeskidy.pl.