To będzie prawdziwa wojna - zapowiedź meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów

Rywalizacja ZAKSY z Resovią Rzeszów o mistrzostwo Polski od samego początku elektryzuje wszystkich kibiców siatkówki. Już w najbliższą sobotę w Kędzierzynie-Koźlu dojdzie do decydującego starcia.

Po tym jak ZAKSA wyrównała stan rywalizacji o złote medale nie brakowało spekulacji dotyczących miejsca, w którym odbędzie się ostatnie spotkanie. Wiele mówiło się o tym, że ten decydujący mecz zostanie rozegrany w katowickim Spodku. Okazało się jednak, że odbędzie się on w Kędzierzynie-Koźlu.

Wielu kibiców chciało na żywo obejrzeć spotkanie decydujące o mistrzostwie Polski, jednak ilość miejsc w hali Azotor była ograniczona. Najbardziej zagorzali fani ZAKSY już w środę ustawili się w kolejce po bilety (sprzedaż ruszyła w czwartek o 9.00). Ci, którym udało się je nabyć bez wątpienia mogą nazwać się szczęśliwcami.

Teoretycznym faworytem tej rywalizacji jest ZAKSA. Po pierwsze dlatego, że to ona zwyciężyła ostatni mecz i może zagrać niesiona tym triumfem. Drugim atutem kędzierzynian jest to, że walczyć będą we własnej hali. - Nasze boisko nie jest żadną przewagą. Wszyscy mówili, że "twierdza Rzeszów" nie padnie, ale padła i to nie pierwszy raz w tym sezonie. To będzie gra nerwów. Zobaczymy kto ma je mocniejsze - oznajmił po spotkaniu w Rzeszowie Grzegorz Pilarz.

Podopieczni Daniela Castellaniego zapowiadają zaciętą walkę. - Resovia pokazała, że umie dobrze grać na wyjazdach. My jednak zrobimy wszystko, podkreślam wszystko, by zdobyć mistrzostwo Polski - powiedział po ostatni meczu Piotr Gacek. - Trzeba umieć postawić ostatni krok. Kolejny cel przed nami. Jestem przekonany, że go zrealizujemy - wtórował Grzegorz Pilarz.

Nie tylko kędzierzynianie są bojowo nastawieni przed sobotnim pojedynkiem. - To jak finał pucharu, gdzie jedno spotkanie decyduje o wszystkim. Na pewno to duże wyzwanie, ale podejmiemy walkę. Musimy odnaleźć ducha drużyny i będzie dobrze - zapewniał po czwartym meczu Jochen Schoeps.

Co zdecyduje o tym, która z drużyn sięgnie po mistrzostwo Polski? Wydaje się, że dyspozycja dnia i mocniejsze nerwy. - Ważną rolę odegra psychika. Grałem w wielu spotkaniach jako zawodnik podstawowy i zmiennik, więc wiem jaka presja ciąży na obydwu zespołach - mówił Grzegorz Pilarz. Kto okaże się lepszy i zdobędzie złote medale? Tego dowiemy się już w sobotni wieczór.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów / 20.04 (sobota) godzina 18.00

Źródło artykułu: