Legionowianki bliżej celu - relacja ze spotkania AZS Metal-Fach Białystok - Siódemka Legionovia

Siódemka Legionovia, wygrywając 3:0, uczyniła wielki krok w kierunku zakończenia zmagań w play-outach. Natomiast Akademiczki z Białegostoku znalazły się nad przepaścią.

Rywalizacja o 9. miejsce wkroczyła w decydującą fazę. Sobotni czwarty mecz pomiędzy AZS-em i Siódemką był szansą dla białostoczanek, aby doprowadzić stan rywalizacji do remisu 2:2. Legionowianki jednak zrobiły wszystko, aby tak się nie stało.

Podopieczne Jolanty Studziennej od początku spotkania postawiły na trudną zagrywkę, co od razu przyniosło wymierny efekt. Młode dziewczyny z Podlasia, które przez ostatni tydzień nie mogły dobrze przygotowywać się do pojedynku, gdyż część z nich chorowała, nie potrafiły sobie poradzić z serwisem rywalek. Szczególnie mocno "ostrzeliwana" zagrywką była Natalia Kurnikowska. Widać było, że klub z Legionowa wyciągnął wnioski z poprzednich meczów AZS-u i za wszelką cenę chciał wyeliminować z gry pierwszą przyjmującą Akademiczek. Trzeba przyznać, że w sporej mierze mu się to udało.

Legionowianki systematycznie budowały swoją przewagę. Po ataku Marty Łukaszewskiej prowadziły już 18:13, a blok na Sylwii Chmiel sprawił, że do wygrania pierwszej partii potrzebne były im już tylko dwa punkty (16:23). Podlasiankom jeszcze udało się zniwelować rozmiary porażki, dzięki skutecznej grze w bloku duetu Anna Łozowska-Krystle Esdelle, ale ostatecznie premierowy set powędrował na konto przyjezdnych (22:25).

Wydawało się, że całkiem udana, choć przegrana końcówka poprzedniej partii podbuduje psychicznie zawodniczki z Białegostoku. Nic z tych rzeczy. Podopieczne Jacka Malczewskiego bez wiary w zwycięstwo wyszły na kolejną odsłonę pojedynku. Seriami traciły punkty po własnych błędach. Nie umiały znaleźć żadnej recepty na solidnie grające przeciwniczki, a już najwięcej krzywdy narobił im serwis siatkarek z Siódemki. Drużyna z Legionowa rozgromiła gospodynie 25:12.

W trzeciej partii trener AZS-u postawił wszystko na jedną kartę. Na plac gry desygnował dwie atakujące Krystle Esdelle i Laurę Tomsię. Początkowo ten manewr zdawał egzamin. Obie ekipy walczyły jak równy z równym (11:11). Później jednak znów uwidoczniły się problemy z przyjęciem serwisu w szeregach Akademiczek. Dwoma asami popisała się przyjmująca Siódemki - Ilona Gierak i przyjezdne prowadziły 16:12. Wszystko ponownie zmierzało do pewnego zwycięstwa Legionovii.

Akademiczki postarały się o jeszcze jeden zryw. Niezwykle skutecznie w ataku zagrała Krystle Esdelle, a prawdziwą bohaterką w AZS-ie została Sylwia Chmiel. Młoda przyjmująca a raczej jej trudna do odbioru zagrywka wyprowadziła białostoczanki na prowadzenie i dała im trzy piłki setowe (24:21). To jednak okazało się za mało. Legionowianki zdołały się podnieść z nieciekawego położenia i po ofiarnej grze po obu stronach siatki zwyciężyły 28:26.

Triumf 3:1 sprawił, że Siódemka potrzebuje już tylko jednej wygranej, aby zakończyć rywalizację z AZS-em Białystok. Podlasianki natomiast muszą w niedzielę pokonać przeciwniczki, bo w przeciwnym wypadku ich degradacja do I ligi stanie się faktem.

AZS Metal-Fach Białystok - Siódemka Legionovia 0:3 (22:25, 12:25, 26:28).

AZS:
Polak E., Grant, Kurnikowska, Tomsia, Chmiel, Łozowska, Bulbak (libero) oraz Esdelle, Kutikow.

Siódemka:
Sołodkowicz, Skorupa, Gierak, Bąk, Łukaszewska, Jóźwicka, Saad (libero) oraz Michajlenko, Marinova, Siwka, Bawoł.

MVP:
Kinga Bąk.

Stan rywalizacji (do 4 zwycięstw): 3:1 dla Legionovii.

Kolejne spotkanie: niedziela, 7.04.2013, godz. 18:00.

Źródło artykułu: