Dla pierwszoligowej drużyny z Krakowa przystąpienie do meczu rewanżowego z zespołem Budowlanych Łódź było kolejnym wyzwaniem. - Było to dla nas bardzo ciężkie spotkanie. Dla łodzianek było to mecz rewanżowy, rozgrywany w ich hali. Dodatkowo pojawiły się inne piłki, które zrobiły dużą furorę. Jednak zagrałyśmy dobry mecz i mimo przegranej 0:3, przechodzimy do dalszego etapu walki o Puchar Polski - komentuje Katarzyna Urban.
Zespół Eliteski AZS Uniwersytet Ekonomiczny Kraków w ćwierćfinale Pucharu Polski zmierzy się z utytułowaną drużyną Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna. - Bardzo cieszymy się, że będziemy mogły zagrać z zespołem z Muszyny. Jest to dla nas bardzo duże wyróżnienie i mamy nadzieje, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Przystępując do spotkania z drużyną Mineralnych nie będziemy miały nic do stracenia. Jest to dla nas ogromny zaszczyt spotkać się z takimi zawodniczkami - powiedziała siatkarka.
Drużyny występujące w Orlen Lidze grają piłkami mikasa, pierwszoligowe zespoły moltenami. Organizatorzy Pucharu Polski nie wybrali jednak jednego rodzaju piłek. - Na pewno są spore różnice między piłkami z pierwszej ligi, a Orlen Ligi. Ale nie można na to zrzucać winy. Gdy przeciwnik przyjeżdża do nas też gra inną piłką, dlatego szanse są równe - dodaje przyjmująca z Krakowa.
Katarzyna Urban znana jest publiczności przede wszystkim z gry w piłkę plażową. To właśnie na piasku odniosła swoje najważniejsze sukcesy. W ubiegłym sezonie zdecydowała się na grę w drużynie Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Jednak nie miała zbyt wielu okazji by zaprezentować swoje możliwości w zespole z Orlen Ligi, dlatego postanowiła dokonać zmian. - W tym roku zeszłam ligę niżej. Mam więcej okazji by grać, ogrywać się. Jestem zadowolona ze swojej decyzji. Bardzo się cieszę, że trener daje mi szanse. Wychodząc na boisko zdobywam większe doświadczenie i rozwijam się jako siatkarka - przyznaje Urban.
Zespół z Krakowa odnosi liczne sukcesy. W Pucharze Polski wyeliminował faworyzowany zespół z Łodzi, a w rozgrywkach pierwszoligowych plasuje się w pierwszej piątce. - Myślę, że nasz zespół jest na fali wznoszącej. Wygrana z zespołem Chemik Police bardzo mocno nas podbudowała. Po tym zwycięstwie zaczęłyśmy odnosić kolejne. Mamy nadzieje, że uda nam się utrzymać na tej fali i będziemy odnosiły sukcesy do końca rozgrywek -podsumowuje reprezentantka krakowskiego AZS-u.
Bój o pierwsze miejsce w tabeli I ligi toczą miedzy sobą dwa zespoły Jedynka Aleksandrów Łódzki oraz Chemik Police. W ostatnim spotkaniu tych drużyn podopieczne Mariusza Wiktorowicza pokonały Jedynki. - Mecz meczowi nie jest równy. Każde spotkanie, zespół inaczej się analizuje. Pojedynek między Jedynką a Chemikiem był meczem na szczycie. Myślę, że można było spodziewać się wszystkiego, również takiego wyniku -stwierdza zawodniczka.