W meczu PGE Skry Bełchatów z Fenerbahce w ramach I kolejki Ligi Mistrzów przyjęcie było elementem, w którym lepsza była polska drużyna. Przyczynił się do tego m.in. libero bełchatowskiego zespołu, Paweł Zatorski. Skra w trzeciej partii musiała bronić piłek meczowych. Ostatecznie po wyrównanej walce w końcówce udało się zamknąć mecz w trzech setach. - Myślę, że tutaj zadecydowała wola walki do samego końca i lepsza organizacja zespołu w końcówce. Aleks (Atanasijević - przyp. red.) bardzo ryzykował zagrywką i to nam wyszło na dobre. Trafił kilkakrotnie, więc jesteśmy szczęśliwi, że udało się wygrać - mówił po meczu Zatorski.
W tym sezonie jedną z zaskakujących decyzji Jacka Nawrockiego było przesunięcie Mariusza Wlazłego z ataku na przyjęcie. Dla libero zespołu nie jest to problem. - Dogadujemy się dobrze. Myślę, że widać coraz lepszą współpracę, a najciężej chyba jest jemu, bo jednak zmiana pozycji jest najtrudniejsza - przyznał Zatorski. Nie chciał oceniać, czy po odejściu trzech kluczowych zawodników (Falaski, Kurka, Możdżonka) "dziura została załatana". - Takie deklaracje będzie można składać po sezonie. Na razie wszystko dobrze funkcjonuje, nie ma co zapeszać i wybiegać za daleko w przyszłość - wyjaśnił.
Zawodnicy PGE Skry Bełchatów niedawno powrócili z Dauhy, gdzie walczyli w Klubowych Mistrzostwach Świata. Po pokonaniu Zenitu Kazań (dwukrotnie: w grupie oraz w półfinale) wywalczyli brązowy medal. - Uważam to za ogromny sukces, wygraliśmy ten brąz z mocną drużyną i jestem zadowolony z wyniku - skomentował Zatorski.
Drużyna z Bełchatowa ma bardzo napięty terminarz, siatkarzy czekają występy w PlusLidze oraz Lidze Mistrzów. Czy nie boją się, że zabraknie im sił? - Zobaczymy w trakcie kolejnych spotkań. W sobotę mamy kolejne bardzo, bardzo trudne spotkanie z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle. Tutaj wyniki będą weryfikowały naszą formę - ocenił libero Skry. - Gramy praktycznie cały czas po dwa mecze w tygodniu, więc myślę, że przerwy na razie nie będzie - dodał.
Mecz PGE Skry Bełchatów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zostanie rozegrany w sobotę o 14:30 w Hali Energia.