Na konferencji podsumowującej miniony sezon w wykonaniu Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza wspominano o możliwości sprowadzenia do klubu jeszcze jednej siatkarki z zagranicy, jednak nazwisko nowego nabytku zagłębiowskiego zespołu długo trzymano w tajemnicy. Teraz wszystko jest jasne: do Dąbrowy przybywa Milena Stacchiotti, 27-letnia środkowa z Włoch. Decyzja o zakontraktowaniu czwartej już siatkarki z zagranicy mogła budzić lekkie zdziwienie fanów dąbrowskiego klubu, choćby dlatego, że MKS ma w swoim składzie już trzy zawodniczki grająca na środku siatki (Ivanę Plchotovą, Aleksandrę Liniarską i Maję Tokarską), ponadto sam siatkarski dorobek Włoszki nie jest szczególnie imponujący; Stacchiotti spędziła większość swojej kariery w Serie A2, nie osiągając podczas niej większych sukcesów. Najbardziej prawdopodobną przyczyną sprowadzenia tej siatkarki do Dąbrowy Górniczej jest fakt, iż Włoszka jest partnerką grającego w Jastrzębskim Węglu Michał Łasko. - W Polsce byłam już kilka razy, gdyż mój chłopak Michał Łasko grał w poprzednim sezonie w Jastrzębskim Węglu i tam byłam na jego meczach - tak mówiła o dotychczasowych kontaktach z Polską.
Włoska środkowa, zanim oficjalnie stała się nową zawodniczką drużyny Waldemara Kawki, zdążyła już odbyć pierwsze treningi z zagłębiowskim zespołem i zaaklimatyzować się w nowym kraju. - Przyjechałam tu z myślą o spędzeniu tu w Dąbrowie dobrego roku. Jestem podekscytowana tym nowym doświadczeniem, ludźmi. Tauron MKS to dobra drużyna, która chce wygrywać i walczyć o wielkie osiągnięcia. Jestem zadowolona, że będę mogła brać udział w grze takiego zespołu - powiedziała partnerka Michała Łasko.
Szeroka kadra Tauronu MKS przyda się temu zespołowi w przyszłorocznych zmaganiach na wielu frontach: zdobywca Pucharu Polski będzie próbował nie tylko powtórzyć sukces w krajowym pucharze i PlusLidze Kobiet, ale także zaistnieć w rozgrywkach Lidze Mistrzyń.