Memoriał Wagnera: Niemieckie rezerwy ograły Iran

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ostatni dzień memoriału przyniósł drugie zwycięstwo reprezentacji Niemiec. Irańczycy nie potrafili przeciwstawić się rezerwowemu składowi rywali.

W tym artykule dowiesz się o:

Faworytem przedostatniego spotkania Memoriału Huberta Jerzego Wagnera była ekipa Vital Heynena, która we wcześniejszych meczach pokonała w czterech setach Argentynę i nawiązała walkę z reprezentacją Polski. Prowadzona przez Julio Velasco drużyna mistrzów Azji pokazała swoją najlepszą siatkówkę w sobotnim starciu z Argentyńczykami, jednak na niekorzyść Irańczyków przemawiał fakt, że potrafili zagrać na właściwym poziomie tylko przez dwa sety.

Na niedzielny mecz trener drużyny naszych zachodnich sąsiadów desygnował skład niemal zupełnie inny niż w meczu z Polską: na parkiecie pojawili się zawodnicy pełniący dotychczas rolę rezerwowych (jak Denis Kaliberda czy Christian Fromm). Drugi garnitur niemieckiej reprezentacji od początku spotkania spokojnie radził sobie z drużyną Iranu, choć można mieć było zastrzeżenia do dokładności zawodników zza Odry. Pojedyncze udane akcje Mojtaby Mirzajanpoura i Amira Ghaofura nie mogły odmienić losów pierwszej partii, wygranej przez Niemców.

Fanów siatkówki mogły zdziwić roszady przeprowadzone przez trenera Heynena, jednak w starciu z azjatyckim zespołem zdawały one egzamin: nawet Jochen Schops, grający wyjątkowo na przyjęciu, wypełniał należycie swoje obowiązki. Irańczycy mieli szansę na zniwelowanie przewagi rywala, ale na drodze stawały im własne nerwowe poczynania w obronie i niepotrzebne błędy (jak przejście linii środkowej, które zakończyło drugą partię spotkania).

Nawet nie najlepsza zagrywka nie przeszkodziła Niemcom w rozstrzygnięciu meczu na swoją stronę. Młody atakujący Fromm doskonale radził sobie z irańskim blokiem, dobrze prezentował się także Kaliberda. Podopiecznym trenera Velasco nie można było odmówić ambicji, jednak brakowało im dokładności w ataku do ugrania choćby seta w starciu z Niemcami. Argentyński szkoleniowiec wściekał się na niesubordynację swoich zawodników, którzy nie potrafili w końcówce spotkania nawiązać walki z europejskimi rywalami. Mecz zakończył się po ataku Kaliberdy: trzecia porażka siatkarzy z Iranu oznaczała zajęcie przez nich ostatniego, czwartego miejsca w Memoriale.

Niemcy - Iran 3:0 (25:18, 25:20, 25:20) Niemcy: Kaliberda, Schöps, Kampa, Dünnes, Günthör, Fromm, Steuerwald (libero) oraz Tille, Böhme

Iran: Mostafavand, Lakrani, Ghaemi, Nadi, Ghafour, Mirzajanpour, Zarif (libero) oraz Mahmoudi, Zarini, Mahdavi

Źródło artykułu: