Memoriał Wagnera: O dobrą londyńską wróżbę - zapowiedź meczu Polska - Niemcy

W sobotę w X Memoriale Wagnera do rywalizacji staną Argentyna i Iran oraz Polska i Niemcy. Nas na pewno dużo bardziej interesować będzie ten drugi mecz. Niemcy to bowiem rywale szczególni. Dlaczego?

Pierwsze koty za płoty. Oba pojedynki pierwszego dnia X Memoriału Huberta Wagnera zakończyły się zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami. Swoje mecze wygrali zarówno Niemcy, jak i Polacy. Jednak w sobotę wieczorem już tylko jeden team będzie niepokonany. Stanie się tak, ponieważ to właśnie dwie wyżej wymienione ekipy staną w hali w Zielonej Górze po przeciwnych stronach siatki. Co prawda ani podopieczni Andrei Anastasiego, ani nasi zachodni sąsiedzi premierowego dnia turnieju nie zachwycili, lecz możemy się chyba spodziewać dużo ciekawszego starcia w ich wykonaniu. Wszak z tyłu głów zawodnicy będą mieli zakodowaną istotną informację...

Jaką? Wystarczy spojrzeć na układ grup na londyńskiej olimpiadzie. Z owego podziału wynika ni mniej, ni więcej, iż zespoły te mogą się ze sobą spotkać w bodaj najważniejszym momencie turnieju olimpijskiego, w ćwierćfinale! Nie jest więc tajemnicą, iż zarówno Polacy, jak i Niemcy zechcą memoriałową potyczką ugrać dla siebie jak najwięcej i zasiać swą grą w szeregach przeciwnika jak najwięcej spustoszenia. Oczywiście - może się tak zdarzyć, że los wcale nie skrzyżuje dróg obu reprezentacji w Londynie. Skoro jednak taka możliwość istnieje, należy mieć ją na uwadze.

Niemcy to nie ta sama drużyna, co kiedyś. Już kilka lat temu nasi zachodni sąsiedzi zaczęli dobijać się do "wyższych sfer" piłki siatkowej na świecie. I choć mieli w swoim zespole kilka znanych nazwisk, nigdy nie wystarczało to do osiągania znaczących sukcesów na arenie międzynarodowej. Ich jedynym większym osiągnięciem była wiktoria w Lidze Europejskiej w 2009 r. Teraz jednak nastąpił przełom. Najpierw nasi sąsiedzi w turnieju kwalifikacyjnym do IO pokonali faworyzowanych Kubańczyków (3:2), później zaś awansowali z silnie obsadzonej grupy D (Bułgaria, Argentyna, Portugalia) do Final Six Ligi Światowej. I pomimo braku awansu do półfinału (uplasowali się ostatecznie na piątej lokacie), należy odnotować, iż podopieczni Vitala Heynena pokonali obrońców olimpijskiego tytułu - Amerykanów!

Polaków czeka więc twardy orzech do zgryzienia. W mecz z Niemcami będą oni musieli włożyć zapewne dużo więcej wysiłku niż w potyczkę z Iranem. - To nie było łatwe spotkanie. Moi zawodnicy nie grali idealnej siatkówki, zwłaszcza w pierwszym secie. Ale walczyli, a taka walka jest im bardzo potrzebna - mówił po piątkowym pojedynku selekcjoner Polaków. - Jesteśmy teraz w ciężkim okresie przygotowań - wtórował mu Marcin Możdżonek. Należy więc wierzyć, iż potyczka z zawodnikami Heynena będzie dla biało-czerwonych okazją do wypracowania automatyzmu w grze. Na fajerwerki na razie nie liczmy - niech pojawią się one dopiero na londyńskim niebie. Ale wygrana jako dobry prognostyk przed olimpiadą? Czemu nie!

Na relację LIVE ze spotkania Polaków i Niemców zapraszamy do portalu SportoweFakty.pl od godziny 16:30.

Komentarze (5)
avatar
rzeszowiak
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dostali kopniaka szwaby i nie będą tutaj podskakiwać ,kiedy my zdobywaliśmy złoto na IO to oni nie wiedzieli do czego służy piłka siatkowa. 
avatar
RÓŻOWA PANTERA
21.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jestem przekonany, że balonik pompowany jest przez dziennikarzy, którzy muszą leczyć uraz po występie naszych "przetrenowanych" piłkarzach w Euro. Dziennikarze np. Polsatu Sport bardzo dyplomat Czytaj całość
avatar
Cesar
21.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za pare dni Olimpiada a oni taki turniej ;/ to wiadomo, że nie będą już mieli sił na IO ... gratuluje. 
avatar
Varsovia
21.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od finału LŚ trwa pompowanie balonika w mediach. Chyba przydałaby się porażka z Niemcami, żeby nieco ostudzić gorące głowy dziennikarzy.