Ryszard Bosek: Wstępnie skład mamy już skompletowany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

AZS Częstochowa przechodzi obecnie rewolucję kadrową. Z zespołem pożegnało się już sześciu zawodników. Ryszard Bosek podkreśla, że działacze niedługo przedstawią nazwiska nowych graczy.

W tym artykule dowiesz się o:

Tuż po zakończeniu minionego sezonu zwieńczonego zdobyciem Pucharu Challenge, na częstochowski klub niczym grom z jasnego nieba spadła informacja o rezygnacji sponsora strategicznego firmy Selena S.A. Przyszłość klubu stanęła pod ogromnym znakiem zapytania. Wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy dostali wszyscy zawodnicy, którzy bronili barw zespołu w sezonie 2011/2012. Skorzystało z tego już sześciu graczy, a niewykluczone, że Akademików opuszczą również Fabian Drzyzga i Bartosz Janeczek. Klub otrzymał, co prawda warunkową licencję na grę w PlusLidze w kolejnych rozgrywkach, ale do 31 lipca musi spełnić trzy wymogi. Jednym z nich jest przedstawienie nazwisk wszystkich zawodników, którzy znajdą się w zespole w nadchodzącym sezonie. Jak dotąd działacze nie chcieli uchylać rąbka tajemnicy. - Wstępnie skład mamy już skompletowany - podkreśla dyrektor sportowy częstochowskiego klubu, Ryszard Bosek. - Już niedługo zespół będzie w pełni zbudowany i wówczas go ogłosimy. W jednym z wywiadów Bosek podkreślał, że działacze biorą również pod uwagę zakontraktowanie zawodników zagranicznych. - To wszystko będzie zależne od finansów. Jeśli budżet pozwoli i nie znajdziemy odpowiedniego zawodnika na daną pozycję w Polsce, to wszystko możliwe. Rynek jest wciąż dość szeroki. Ze względów ekonomicznych związanych z problemami niektórych klubów, sporo zawodników jest do wzięcia. Musimy wszystko przeanalizować i zadecydujemy w momencie, gdy będzie znany budżet - dodaje Ryszard Bosek. Przypomnijmy, że z częstochowskim zespołem pożegnali się już Łukasz Wiśniewski, Adrian Hunek, Krzysztof Gierczyński, Michał Kamiński, Jakub Oczko i Wojciech Sobala. W zespole mają natomiast pozostać Dawid Murek i Michał Kaczyński.

Źródło artykułu: