LŚ grupa E: Bułgarzy złapali wiatr w żagle

Premierowa odsłona pierwszego meczu grupy E Final Six Ligi Światowej była bardzo wyrównana. Przebudowany, mający w swoich szeregach kilku młodych zawodników, zespół gospodarzy walczył ambitnie, niesiony żywiołowym dopingiem własnej publiczności. Niemcy jednak nie przestraszyli się rywala i, podbudowani dwoma kolejnymi zwycięstwami nad Bułgarią w fazie interkontynentalnej LŚ, toczyli z nią zacięty bój o każdą piłkę.

Zespół Vitala Heynena zachował więcej zimnej krwi w decydujących momentach, co pozwoliło mu wygrać pierwszego seta 28:26. Inauguracyjną partię asem serwisowym zakończył nowy atakujący Asseco Resovii Rzeszów Jochen Schops. Podrażnieni gospodarze szybko wzięli się za odrabianie strat. Już na początku drugiego seta udało im się wypracować kilka punktów przewagi. Do końca partii ich prowadzenie ani przez moment nie było zagrożone, dzięki czemu szybko wyrównali stan meczu na 1:1.

W kolejnej odsłonie sytuacja się odwróciła i to Niemcy przez dłuższy czas nadawali ton wydarzeniom na parkiecie. Ekipa Najdena Najdenowa nie dawała jednak za wygraną i to właśnie Bułgarzy byli w znacznie lepszych humorach po wygranej emocjonującej końcówce (29:27). Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem i nie pozostawili złudzeń niemieckiemu zespołowi, pewnie wygrywając seta sześcioma punktami i cały mecz w stosunku 3 do 1.

Bohaterem spotkania został Todor Aleksiew, zdobywca 23 oczek. Na słowa uznania zasłużył również Georgi Bratojew. Bułgarski rozgrywający zanotował aż 7 punktowych bloków.  Wśród przegranych najlepiej spisał się Georg Grozer (16 pkt.).

W czwartek Niemcy o pozostanie w turnieju zagrają z reprezentacją USA.

Bułgaria - Niemcy 3:1 (26:28, 25:19, 29:27, 25:19)

Bułgaria: Bratojew G., Todorow, Bratojew W., Sokołow, Josifow, Aleksiew, Salparow (libero) oraz Penczew, Skrimow, Nikołow W., Nikołow N.

Niemcy: Tischer, Bohme, Popp, Grozer, Gunthor, Kaliberda, Steuerwald (libero) oraz Kampa, Schops, Schwarz, Andrae.