Poważne problemy finansowe drużyn włoskiej Serie A

Liga włoska wciąż uważana jest za jedną z najlepszych na świecie. Wszystko może jednak wkrótce ulec zmianie, gdyż coraz więcej drużyn w Serie A ma spore problemy finansowe. Zawodnicy kuszeni niewiarygodnymi kwotami w rosyjskiej Superlidze oraz niesamowitą atmosferą na polskich parkietach coraz częściej zmieniają Włochy na inne europejskie kraje. Mowa głównie o Sisleyu Belluno, ale inne kluby też ledwo łączą koniec z końcem.

Jedna z najbardziej utytułowanych drużyn świata - Sisley Belluno, podobnie jak w zeszłym sezonie ma spore problemy finansowe. Klub jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych, siatkarskich marek w Europie i na świecie. Sisley dziewięć razy był mistrzem Italii oraz cztery razy tryumfował w Lidze Mistrzów.

Pierwsze problemy pojawiły się już w sezonie 2008/2009. Zespół w ligowych rozgrywkach zajął dopiero 8 miejsce i stracił tym niejako zaufanie sponsora. Od tego czasu pensje zawodników i sztabu malały z roku na rok. W 2011 roku główny sponsor całkowicie zrezygnował ze wspierania siatkówki i rozstał się z klubem. Tym samym wszyscy znani siatkarze opuścili zespół. Sisley zmienił siedzibę z Treviso na Belluno, gdyż tam, dzięki porozumieniu z piłkarską drużyną Fiorentiny Della Valle, udało się utrzymać go w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak cały miniony sezon, takie rozwiązanie przynosiło marne dochody i prawdopodobnie w tym roku wielki Sisley zniknie z mapy klubów europejskich. Tylko znalezienie nowego sponsora może uratować klub od destrukcji, jest to jednak mało prawdopodobne.
 
Jak donosi portal plusliga.pl podobny los czeka inne kluby Serie A. Z problemami finansowymi borykają się także Acqua Paradiso Monza i M. Roma Volley. Drużyna z Monzy ma identyczne kłopoty finansowe jak Sisley, natomiast M. Roma Volley chce w przyszłym roku zbudować skład oparty tylko na młodych zawodnikach. Czy to wszystko oznacza, że niedługo włoska liga nie będzie już zaliczana do europejskich potęg?

Źródło artykułu: