Podopieczni Jacka Nawrockiego ćwierćfinał play-off przeszli jak burza. W rywalizacji z Politechniką Warszawską, finalistą Challenge Cup, w trzech meczach nie stracili nawet seta. Znacznie więcej napracować się musieli siatkarze Jastrzębskiego Węgla w batalii z bydgoską Delectą.
- Bardzo się cieszę, że poradziliśmy sobie z Delectą Bydgoszcz. Ta drużyna grała rewelacyjnie, my zaś mieliśmy problemy. Przełamanie nastąpiło podczas drugiej potyczki w Bydgoszczy. Właśnie wtedy wyszliśmy z dołka - dzieli się spostrzeżeniami Zdzisław Grodecki, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Lepsza dyspozycja podopiecznych Lorenzo Bernardiego stała się więc faktem. Na pokonanie bełchatowian może to jednak nie wystarczyć.
- W trakcie rywalizacji ze Skrą liczę na zespołowość, wiarę i szacunek do samych siebie. To właśnie Jastrzębski Węgiel zaprezentował w walce o półfinał i oby w nim było podobnie. Rywale są faworytem mistrzostw Polski. Musimy podejść do spotkań z nimi z pokorą - zaznacza Zdzisław Grodecki.
Bezpośrednie potyczki tych zespołów zawsze dostarczały kibicom sporych emocji, miejmy więc nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Pierwsze starcia zaplanowano na 4 i 5 kwietnia, a ich gospodarzem będzie Skra.