Spotkanie dość niespodziewanie rozpoczęło się lepiej dla przyjezdnych. Dąbrowianki ruszyły do natarcia, nie mając nic do stracenia. Taka postawa przynosiła zamierzone efekty. Nieco rozkojarzone bielszczanki systematycznie traciły dystans do swoich rywalek. Na drugiej przerwie technicznej podopieczne Waldemara Kawki prowadziły nawet 16:8, jednak nie zdołały utrzymać tak wysokiego tempa prowadzenia gry i w końcówce musiały nieco drżeć o wynik. Wyraźna przewaga w ataku pozwoliła na wygranie premierowej partii 25:21.
Na szybką i konkretną odpowiedź bielszczanek nie trzeba było czekać zbyt długo. Od pierwszych piłek kolejnego seta Aluprof chciał udowodnić, że to już w piątek brązowe medale mistrzostw Polski powinny zawisnąć na szyjach siatkarek z Beskidów. - Apelowałem do dziewczyn, aby do tego meczu przystąpiły skoncentrowane - stwierdził trener Mariusz Wiktorowicz. Poza koncentracją gospodyniom pomagały same rywalki, które popełniały sporą ilość niewymuszonych błędów. Równo punktujące siatkarki z południa nie mogły przegrać seta przy ponad 60 proc. skuteczności w ataku. Dąbrowianki w drugiej odsłonie wywalczyły jedynie 12 oczek.
Siatkarki z Dąbrowy Górniczej nie mogą mieć wesołych min na koniec sezonu
Na własne życzenie dąbrowianki przegrały również kolejną odsłonę. Jak pokazują statystyki, w sumie MKS zdobył samodzielnie więcej punktów od gospodyń, jednak nie miał takiej pomocy ze strony rywalek. Dwoiła i troiła się Agata Pura, która była niekwestionowaną najjaśniejszą postacią w barwach Tauronu. Jednak jedna atakująca nie była w stanie przesądzić o wyniku meczu.
Kibice Aluprofu powoli szykowali się do świętowania, ale do tego potrzebna była jeszcze jedna odsłona, która dopełniłaby całkowitej formalności. Podopieczne trenera Wiktorowicza ruszyły do kolejnego zdecydowanego szturmu. Tym razem po stronie rywalek nic nie pracowało właściwie. Nie można było polegać nawet na poprawnie do tej pory pracujący atak. W czwartym secie zapracował on jedynie na osiem oczek. Prowadzone przez Katarzynę Skorupę i trzymającą formację obronną Agatę Sawicką gospodynie z każdą piłką przybliżały się do sukcesu, aż w końcu mogły spokojnie zaprezentować na środku boiska taniec radości.
Aluprof stanął na najniższym stopniu podium, co przy sporych kłopotach kadrowych w trakcie sezonu można uznać za sukces, choć w Bielsku-Białej nadal wspomina się niewykorzystane szansy w meczu z Bankiem BPS. Jednym z największych przegranych sezonu jest Tauron MKS, który kończy rozgrywki tuż za pudłem. Na pocieszenie dąbrowiankom pozostaje gra w CEV Cup, ale... po wypowiedziach włodarzy MKS można wnioskować, że to wcale nie jest dobra nagroda.
Najlepszą siatkarką spotkania została wybrana Agata Sawicka. Tym samym libero bialskiej szóstki zakończyła bardzo udany dla siebie sezon, w którym potwierdziła, że nadal należy do ścisłej ligowej czołówki.
BKS Aluprof Bielsko-Biała - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (21:25, 25:12, 25:22, 25:19)
BKS: Katarzyna Skorupa, Berenika Okuniewska, Karolina Ciaszkiewicz, Natalia Bamber, Gabriela Wojtowicz, Anna Werblińska, Agata Sawicka (libero) oraz Joanna Frąckowiak, Jolanta Studzienna, Anna Kaczmar, Iwona Waligóra, Anna Podolec.
MKS: Lucie Muhlsteinova, Małgorzata Lis, Agata Pura, Joanna Szczurek, Elżbieta Skowrońska, Ivana Plchotova, Matea Ikić (libero) oraz Izabela Żebrowska, Marta Haładyn, Aleksandra Liniarska.
MVP: Agata Sawicka (BKS)
Stan rywalizacji (do 3 zwycięstw): 3:0 dla Aluprofu Bielsko-Biała.
BKS Aluprof Bielsko-Biała zdobył brązowy medal PlusLigi Kobiet.