Michał Ruciak (kapitan ZAKSA Kędzierzyn-Koźle): Było dużo walki, wybrnęliśmy z trudnej sytuacji. Zespół jest zadowolony, jednak nie możemy grać tak jak w trzeciej partii, gdzie nie mogliśmy wyjść z jednego ustawienia. Mamy nad czym pracować. Czasu jest mało, bo gramy cały czas.
Robert Prygiel (kapitan AZS Politechnika Warszawska): Zespół z Kędzierzyna grał bardzo zespołowo. My popełniliśmy kilka błędów, zwłaszcza w czwartym secie. Zamiast dobić przeciwnika podaliśmy mu rękę. W piątym secie zbyt uprościliśmy grę. Jesteśmy rozczarowani, bo zwycięstwo dawało nam szansę walki o pierwszą czwórkę, teraz natomiast będzie o to trudniej.
Krzysztof Stelmach (trener ZAKSA Kędzierzyn-Koźle): W wygranych setach graliśmy zespołowo i było to widać. W trzeciej partii nastała czarna dziura, która często się powtarza w mojej drużynie, ale chyba też we wszystkich ekipach. Daliśmy dużo serca i walki, graliśmy przekonująco w ataku, utrzymywaliśmy kierunki i siłę, często piłki wybijane były w aut. Jest jeszcze osiem spotkań i wszystko jest możliwe.
Radosław Panas (trener AZS Politechnika Warszawska: Z naszej strony był to mecz niewykorzystanych szans. Zespół z Kędzierzyna zachował więcej zimnej krwi i wykorzystał momenty naszej słabości. Szkoda, bo chłopcy zagrali dobre spotkanie. Trzeba się podnieść po porażce, bo niedługo gramy w Częstochowie kolejny mecz.