Pierwszy set od samego początku układał się źle, dla polskiego klubu. Dzięki skutecznej grze blokiem Sirio bardzo szybko wypracowało sobie wysoką przewagę 6:0. Podopieczne Alessandro Chiappiniego próbowały zniwelować straty, ale rywalki utrzymywały wysoką skuteczność w ataku i jeszcze powiększyły swoją przewagę (14:21). Wtedy doszło do kolejnej nieszczęśliwej sytuacji dla Atomu. Na boisko pechowo upadła Neriman Ozsoy, która z usztywniaczem na kostce musiała opuścić parkiet. Seta do 17 wygrały siatkarki z Perugii.
Druga partia była bardziej wyrównana. Atomówki na pierwszej przerwie technicznej przegrywały dwoma punktami i dzielnie stawiały czoła faworytkom. Po punktowej zagrywce Izabeli Bełcik wynik wciąż wyglądał nie najgorzej (9:12). Od tego stanu niestety prowadzenie Włoszek zaczęło stopniowo wzrastać (12:17). Zawodniczki z Sopotu zerwały się jednak do walki i zmusiły trenera przeciwniczek do wzięcia czasu (16:19). Na więcej polskiej drużyny nie było już stać (19:25).
Trzeci set wyglądał bardzo podobnie do poprzedniej odsłony meczu. Sirio wypracowało sobie nieznaczną przewagę i bez większych problemów ją utrzymywało (12:16). Mimo to sopocianki nie zamierzały się poddać. Dobry atak Amaranty Fernandez i błędy siatkarek z Perugii sprawiły, że na tablicy pojawił się wynik 19:19. Kibice w Bazylei obejrzeli zaciętą końcówkę, w której więcej zimnej krwi zachowały rywalki Atomu. Mecz zakończyło nieporozumienie w szeregach polskiej drużyny (22:25).
Atom Trefl Sopot - Sirio Perugia 0:3 (17:25, 19:25, 22:25)
Atom Trefl: Konieczna, Świeniewicz, Bełcik, Maculewicz, Fernandez, Ozsoy, Maj (libero) oraz Boz, Sieczka, Nuszel, M. Śliwa
Sirio: Fateeva, Quaranta, Leggeri, Popovic, Ihnatsiuk, Rondon, Arcangeli (libero)
We wtorek rozegrano także mecz pomiędzy Volero Zurich i Volei Futuro, który zakończył się zwycięstwem Belgijek 3:1.
na Instagramie 
na Facebooku 
