- Wydałem mu kartę zawodniczą już wcześniej. Rozmawiali długo, bo pewnie cała sprawa rozbijała się o pieniądze - powiedział Dziennikowi Łódzkiemu Marek Hertel, trener Lechii Tomaszów Mazowiecki, w której po odejściu z Politechniki Warszawskiej zatrzymał się przed bieżącym sezonem Radosław Rybak.
Rybak był jednak przez dłuższy czas kontuzjowany. Na pełnych obrotach trenuje dopiero od niedawna. - Moim zdaniem powinien potrenować jakieś dwa lub trzy tygodnie, żeby wejść w siatkówkę na wyższym poziomie. Na dziś nie jest przygotowany, aby wejść na boisko i grać w ekstraklasie - kontynuował rozmowę z Dziennikiem Łódzkim Hertel.
Były reprezentant Polski przez pięć ostatnich sezonów występował w AZS-ie Politechnice Warszawskiej. Przez dłuższy czas był liderem tejże drużyny, jednak z każdym rokiem powoli spuszczał z tonu. Po sezonie 2009/2010 Rybak trafił więc do drugoligowej Lechii Tomaszów Mazowiecki i tam zamierzał najprawdopodobniej zakończyć karierę. Jak się okazało, przyjdzie mu jednak jeszcze pograć w siatkówkę na najwyższym poziomie.
Komplikuje się natomiast sprawa ze zwolnieniem z Siatkarza Marcina Lubiejewskiego. Jak donosi Dziennik Łódzki, Lubiejewski miał nie przyjąć wypowiedzenia. W związku z tym dokument został mu wysłany pocztą. Pewne jednak jest, że były już atakujący Pamapolu nie zagra z Jastrzębskim Węglem. W sobotnim meczu nie wystąpi także kontuzjowany Michał Błoński.