Sebastian Świderski: W klinice czuję się jak w domu

Świderski stał się już ikoną polskiej siatkówki. Od lat stanowił filar reprezentacji. Nie raz już jego kariera wisiała na włosku, a jak się okazuje historia lubi się powtarzać, bo zawodnik znów zmaga się z kontuzją.

Z roku na rok zawodnicy PlusLigi są coraz bardziej eksploatowani. Grają nie tylko na polskich parkietach, ale także w reprezentacji i pucharach europejskim. Wszystko na najwyższym poziomie. Ale jakim kosztem? - Na pewno mój organizm jest mocno nadwyrężony po 15 latach grania i trenowania bez przerwy, bez taryfy ulgowej. Na pewno zabrakło też trochę odpoczynku i regeneracji, bo PlusLiga pędzi jak szalona - mówi w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego kontuzjowany Sebastian Świderski.

Zawodnik przebywa obecnie w Łodzi, gdzie leczy zerwany mięsień czworogłowy. W tym szpitalu w ostatnim czasie Świderski przeszedł już trzy operacje - ścięgna Achillesa, kolana i ostatnio mięśnia czworogłowego. -W klinice czuję się jak w domu - mówi siarkarz. Przyjmujący ZAKSY do gry powróci najwcześniej za cztery miesiące. Zastąpi go Brazylijczyk Idner Lima Martins.

Więcej w Przeglądzie Sportowym

Komentarze (0)