Jakub Jarosz: Byłem w szoku

Na początku sezonu wszyscy nowi zawodnicy chcą się pokazać z jak najlepszej strony. Obcokrajowcy którzy wzmocnili kluby PlusLigi bardzo szybko zyskują sobie sympatię kibiców, głównie swoją bardzo dobrą grą i charakterem.

Po meczu w Kędzierzynie Jakub Jarosz był pod bardzo dużym wrażeniem bardzo dobrej gry nowych zawodników Jastrzębskiego Węgla. - Byłem w szoku po tym, jak dobrze w Kędzierzynie zagrali Gasparini z Divisem. Obaj mi zaimponowali nie tylko inteligentną grą w ataku, lecz także mocnym, regularnym serwisem. Widać, że mają charakter i odwagę - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Odejście z Jastrzębia Pawła Abramowa było dużym osłabieniem i wydawało się, że bardzo trudno będzie go zastąpić, jednak Słoweniec razem ze Słowakiem spisują się do tej pory bez zarzutów. - Mitja i Lukas zagrali kapitalne spotkanie. Obaj są w formie, a ja jestem pewien, że to jeszcze nie kres ich możliwości. Czy Lukas spełnia nasze oczekiwania? Zastępuje Pawła Abramowa i sądzę, że pod względem sportowym jest od Rosjanina lepszy. Czy będzie też tak charyzmatyczny jak Paweł? Nie wiem, bo ma dopiero 24 lata, a Abramow przyjechał do Polski jako ukształtowany zawodnik – dodał atakujący,

Pomimo wychwalania zawodników z Jastrzębia zdecydowanie najjaśniejszą gwiazdą okienka transferowego dla Jarosza jest Georg Grozer. - On jest mocny i cały czas to potwierdza. Póki swoją sportową złość zużywa tylko dla drużyny, stanowi ogromne wzmocnienie rzeszowian.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)