Siatkówka w Opolu stanie na nogi?

Zespół ZAKSY Kędzierzyn-Koźle od wielu lat jest prawdziwą siatkarską wizytówką województwa Opolskiego. Sukcesów kędzierzyńskiej drużynie mogą tylko pozazdrościć drużyny z Opola, stolicy województwa, gdzie siatkówka od lat tkwi na zaledwie drugoligowym poziomie. W niedalekiej przyszłości taki stan rzeczy może jednak ulec zmianie.

W ostatnich dniach w Opolu gościł bowiem Andrzej Niemczyk, były selekcjoner żeńskiej reprezentacji Polski, który wraz z wywodzącym się z miasta, Adamem Malikiem chcą zorganizować akcję mającą na celu odbudowę opolskiej siatkówki. - Chcemy ruszyć ze szkoleniami dla trenerów i nauczycieli wychowania fizycznego, tworzyć skrypty, które pomogą w prowadzeniu drużyn, jak i otworzyć nowe klasy sportowe nastawione na siatkówkę. Jeśli udaje się to na całym świecie, to czemu nie na naszym gruncie - mówił Niemczyk.

Akcja z czasem ma nabrać coraz większego rozmachu i objąć zasięg całego województwa. - Chcemy, aby akcja z czasem objęła cały region. Chodzi głównie o promocję przez sport. Siatkówka jest największym nośnikiem reklamy przy najmniejszym wkładzie finansowym - podkreśla pomysłodawca całej akcji, Adam Malik. Siatkówka w Opolu ma się rozwijać w oparciu o dwa istniejące już kluby, męski AZS Politechnika Opolska oraz SMS LO2 Opole, który jest jedynym żeńskim zespołem w regionie, a warto podkreślić, że juniorki SMS-u należą do jednych z najlepszych w kraju. Obok ZAKSY honoru Opolszczyzny w męskim wydaniu z różnym skutkiem broni dodatkowo Stal AZS Nysa, występująca niegdyś w najwyższej klasie rozgrywkowej, a obecnie grająca na zapleczu PlusLigi.

Pomysłodawcy inicjatywy w ostatnim czasie spotkali się z władzami miasta Opola, od których w głównej mierze zależy, czy akcja przyniesie pożądany efekt. Pozostaje nam zatem czekać na kolejne ruchy przedstawicieli obu stron.

Komentarze (0)