MŚ grupa C: Kamerun gra dalej, Rosja z kompletem zwycięstw

W pierwszym meczu grupy C zwycięstwo 3:1 z Australią odnieśli siatkarze Kamerunu. Tym samym najbardziej egzotyczny uczestnik turnieju zapewnił sobie awans do dalszej fazy mistrzostw świata. W drugim meczu grupy C zmierzyły się drużyny pewne awansu do kolejnej fazy turnieju. Faworyt grupy - Rosja zakończyła rozgrywki pierwszej fazy z trzema zwycięstwami na koncie.

W zespole Australii, w przeciwieństwie do spotkania z Rosją od początku meczu pojawił się na parkiecie zawodnik Jastrzębskiego Węgla - Igor Yudin.

Pierwszy punkt w meczu zdobył zagrywką Matthew Young. Inauguracyjną partię bez większych problemów wygrali 25:21 wyżej notowani Australijczycy.

Drugi set był bardziej wyrównany. Dopiero od stanu 11:11 zespół z Afryki osiągnął przewagę, którą potrafił utrzymać do końca seta, zwyciężając 25:22. Trzecia i czwarta partia wyglądały bardzo podobnie. Kamerun odskakiwał na kilku punktowe przewagi. Zespół Australii był bezsilny, popełniał zbyt wiele błędów własnych. Ostatecznie Kamerun wygrał 3:1. Australijscy siatkarze wracają do domu z trzema porażkami na koncie.

W zespole Kamerunu najlepiej wypadł Jean Patrice Ndaki Mboulet zdobywając aż 26 pkt. w tym 2 blokiem i 2 zagrywką. W Australii wyróżniającą się postacią był Paul Carroll - 17 pkt.

Kamerun - Australia 3:1 (21:25, 25:22, 25:21, 25:19)

Kamerun: Nongny Mefani, Kari Adeke, Ndaki Mboulet, Dolegombai, Wounembaina, Feughouo, Fossi Kamto(libero) oraz Abbas El Hadj, Moussa, Nziemi

Auistralia: Zingel, Hardy, Passier, Yudin, Young, Carrol, Tutton(libero)oraz Roberts, Alexander, Thwaite, Edgar

---------------------------------------------------------------------------------------------------

Rosjanie rozpoczęli mecz zbyt rozluźnieni. Nie mogli sobie poradzić z solidnie grającymi Portorykańczykami. Przegrali pierwszego seta 25:21.

W kolejnych partiach faworyt grupy, jak również jeden z kandydatów do medalu – Rosja, zaczęła grać siatkówkę na o wiele lepszym poziomie.

Gra Portorykańczyków załamała się, a siatkarze Sbornej konsekwentnie prowadzili swoją grę. 2 i 3 seta wygrali odpowiednio: 25:14 i 25:21. Najbardziej wyrównana był czwarta partia. Zespoły grały punkt za punkt. Końcówkę na swoją korzyść zakończyło niespodziewanie Portoryko.

Tie-break zgodnie z oczekiwaniami wygrali Rosjanie.

Najlepiej punktującym w zespole rosyjskim był rozpoczynający mecz na ławce rezerwowych Semen Połtawski zdobywając 22 pkt.

Dla Portoryko najwięcej punktów zdobył kapitan zespołu Hector Soto - 21 oczek (wszystkie atakiem).

Rosja, Portoryko i Kamerun wywalczyły awans do drugiej fazy mistrzostw rozgrywanych we Włoszech.

Rosja - Portoryko 3:2 (21:25, 25:14, 25:21, 23:25, 15:11)

Rosja: Chtej, Grankin, Bierieżko, Astaszenkow, Wołkow, Michajlow, Wierbow (libero) oraz Siwożełez, Połtawski, Birjukow, Makarow, Szczerebinin

Portoryko: J.Rivera, V.Rivera, Escalante, Rodriguez, Soto, Morales, Rosario (libero) oraz Figureoa, Perez, Matias, Muniz

Komentarze (0)