Wszystko jasne - podsumowanie 21. kolejki I ligi kobiet

Chemik Police okazał się największym zwycięzcą 21. kolejki w I lidze kobiet. Dzięki wpadkom Budowlanych Toruń oraz PLKS-u Pszczyna i przekonywującemu zwycięstwu nad AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski policzanki zapewniły sobie 4. miejsce w tabeli po rundzie zasadniczej.

W tym artykule dowiesz się o:

TPS Rumia - Trefl Sopot 0:3 (23:25, 20:25, 21:25)

Spodziewanych emocji nie doświadczyło hitowe spotkanie na zapleczu ekstraklasy. Pewne swoich miejsc przez play-off TPS i Trefl nie wspięły się na wyżyny swoich umiejętności. Górą były przyjezdne, które po 19. zwycięstwo w sezonie sięgnęły po zaledwie trzech partiach. W każdej gospodynie nawiązywały walkę, lecz górą okazywał się zdecydowany faworyt rozgrywek. Dla podopiecznych Edwarda Pawluna było to ostatnie spotkanie w rundzie zasadniczej. Ekipa z Trójmiasta zakończyła te część sezonu z imponującym dorobkiem 54 oczek. Zespół z Rumii traci do nich 11 punktów, ale ma przed sobą jeszcze jeden mecz.

MOSiR Mysłowice - Budowlani Toruń 3:1 (26:28, 28:26, 25:16, 27:25)

Przed konfrontacją na Górnym Śląsku siatkarki Budowlanych mogły realnie myśleć o występach w gronie czterech najlepszych ekip pierwszej ligi. Jednym z warunków, które musiały spełnić torunianki, aby awansować do play-off była wygrana w ostatnim meczu z MOSiR-em. Mysłowiczanki brutalnie odebrały nadzieje na awans do ekstraklasy. Zespół z dołu tabeli przegrał pierwszego seta na przewagi, ale już w kolejnych był stroną przeważającą. Zwycięstwo nie poprawiło sytuacji ekipy z południa Polski. Pewny jest już ich występ w barażach o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Z kolei pojedynek w Mysłowicach był ostatnim tegorocznym występem Budowlanych, które sezon 2009/2010 zakończą na 5. lub 6. miejscu w tabeli.

Sokół Chorzów - PLKS Pszczyna 3:2 (25:16, 20:25, 31:33, 25:22, 15:7)

Jeszcze większą szansę na dostanie się do czołowej czwórki ligi miały zawodniczki z Pszczyny. PLKS-owi wystarczyły dwie wygrane bez spoglądania na poczynania rywalek. Niestety, w derbach Górnego Śląska szósty zespół ligowej stawki przegrał po pięciosetowym boju w Chorzowie. Sokół, outsider, który nie wygrał spotkania od niepamiętnych czasów, przebudził się i zamknął lokalnym rywalkom drogę do walki o ekstraklasę.

Chemik Police - AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (22:25, 25:20, 26:24, 25:17)

Z wpadek Budowlanych i PLKS-u błyskawicznie skorzystał Chemik Police. Ekipa z Pomorza w trakcie sezonu znacznie spuściła z tonu i straciła niemal pewne miejsce w czołowej czwórce pierwszoligowych zespołów. Jednak na swoje miejsce policzanki powróciły w najwłaściwszym momencie. Punkty w potyczce z Akademiczkami z Ostrowca Świętokrzyskiego były konieczne do realizacji celu postawionego przed drużyną na początku rozgrywek - awansu do play-off. KSZO nie musiał się specjalnie strać w tym pojedynku, bo trzecią lokatę na koniec rundy zasadniczej zapewnił sobie przed tygodniem. Bez presji wyniku przegrał 1:3.

Jedynka Aleksandrów Łódzki - Legionovia Legionowo 3:1 (25:19, 20:25, 25:21, 25:17)

Najmniej emocji wzbudzało starcie Jedynki i Legionovii, które nie walczyły już o nic, poza lepszą pozycją startową w barażach. Obie ekipy przed pojedynkiem miały na swoim koncie po 22 oczka. Teraz trzema więcej mogą się chwalić aleksandrowianki, dla których odniesienie zwycięstwa przed własną publicznością nie było problemem. Jedynie w drugiej partii przyjezdne z Mazowsza zaprezentowały się z lepszej strony, czego efektem była zdobycz honorowego seta.

Pauzuje: SMS PZPS I Sosnowiec

Źródło artykułu: