Wstrząs zadziałał dobrze na ŁKS Commercecon Łódź

PAP / Marcin Bielecki / Mecz Tauron Ligi: Lotto Chemik Police - ŁKS Commercecon Łódź
PAP / Marcin Bielecki / Mecz Tauron Ligi: Lotto Chemik Police - ŁKS Commercecon Łódź

Co prawda faworyt niespodziewanie przegrał pierwszego seta, ale im dłużej trwał mecz z Lotto Chemikiem Police, tym większa była jego przewaga. ŁKS Commercecon Łódź zwyciężył 3:1 w Tauron Lidze.

ŁKS Commercecon Łódź kandyduje do zwycięstwa w sezonie zasadniczym Tauron Ligi. Żeby awansować do play-off z pierwszego miejsca w tabeli, musi zwyciężać w takich meczach jak ten z Lotto Chemikiem Police. Drużyna Dawida Michora ma inne cele, a najważniejszym z nich jest utrzymanie w elicie.

Do składu Chemika wróciła po kontuzji Julia Hewelt, ale nie znalazła się w szóstce. Po stronie zespołu z Polic grała Martyna Grajber-Nowakowska, związana w przeszłości z ŁKS-em. Z kolei w kadrze przyjezdnych były trzy niedawne Chemiczki, czyli Marlena Kowalewska, Natalia Mędrzyk i Maria Stenzel.
 
Co prawda mecz rozpoczął się prowadzeniem 3:0 ŁKS-u, ale to nie pozbawiło ducha policzanek. Wyrównały na 6:6, a pierwsze ich prowadzenie 9:8 było po efektownym bloku Julii Orzoł. Po fragmencie walki punkt za punkt zaczął odjeżdżać Chemik przez 15:12, 18:13 do 21:15. Łodzianki pływały w przyjęciu, myliły się w ataku, więc niespodziewanie wygrał Chemik 25:22.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Także na początku drugiego seta lepiej wyglądał Chemik i blokiem Dominiki Pierzchały na 6:2 zmusił do zażądania przerwy Alessandro Chiappinego. W tej rundzie wynik kilkakrotnie zakołysał. ŁKS prowadził dzięki serwisom i atakom Regiany Bidias, ale i Chemik raz jeszcze wyszedł na przód. Decydowała końcówka, w której ŁKS zapewnił sobie zwycięstwo 25:21. W ten sposób wyrównał wynik meczu na 1:1.

ŁKS miał coraz większą przewagę w takich elementach jak skuteczność w ataku i blok. Dawała o sobie znać jego siła doświadczenia. W bardziej jednostronnej niż wcześniejszej partii faworyt spokojnie punktował Chemika do wyniku 25:17. Tym samym, pomimo falstartu, ŁKS był blisko zdobycia kompletu punktów w Szczecinie.

Czwarty, ostatni set rozpoczął się wynikiem 7:0, więc nie zanosiło się na dodatkowe emocje. W najlepszym dla ŁKS-u momencie miał dziewięć punktów zaliczki. Chemik jeszcze obudził publiczność pościgiem i zmniejszeniem strat do dwóch punktów. Na tym jednak skończył się zryw policzanek i Chemik przegrał 20:25.

Chemik zagra w środę w zaległym meczu z BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. ŁKS także w spotkaniu wyjazdowym powalczy z UNI Opole.

Lotto Chemik Police - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (25:22, 21:25, 17:25, 20:25)

Chemik: Partyka, Grajber-Nowakowska, Orzoł, Pierzchała, Ociepa, Łochmańczuk, Nowak (libero) oraz Baić, Fiedorowicz, Hewelt, Ropela-Puzdrowska (libero)

ŁKS: Kowalewska, Scuka, Bidias, Obiała, Stefanik, Hryszczuk, Stenzel (libero) oraz Gajer, Dróżdż, Alagierska, Gierszewska

MVP: Regiane Bidias (ŁKS)

Tabela Tauron Ligi:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (0)