Wiesław Czaja (trener AZS Białystok): Byliśmy blisko sprawienia niespodzianki. Wymknął nam się drugi set, który przegraliśmy do 23. Spodziewałem się jednak, że Muszynianki się odrodzą. To klasowy zespół, który potrafi obronić się w trudnych momentach. Nie mam pretensji do swoich zawodniczek. Zagrały, na ile je aktualnie stać.
Bogdan Serwiński (trener Banku BPS Muszyna): Z takich meczów też można wyciągnąć korzyść. Muszę gdzieś ogrywać zmienniczki, a taki mecz był dobrą ku temu okazją. Wchodziliśmy powoli w to spotkanie. Przeciwnik nie chciał nam odpuścić ani przez moment. Na szczęście gra nam zaskoczyła i pewnie wygraliśmy.