Skra jest jednym z sześciu klubów, które starają się o organizację turnieju finałowego. Wśród konkurentów ma między innymi najlepszy zespół świata - Volley Trentino i Zenit Kazań. Notowania Skry są jednak bardzo wysokie. Mirosław Przedpełski - prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej - po rozmowie z szefami Europejskiej Konfederacji stwierdził, że szanse bełchatowian są bardzo duże.
Podstawowym argumentem Skry są kibice. - Na pewno wypełnią łódzką Atlas Arenę podczas spotkań Final Four. Żaden inny gospodarz nie zapewni 13 tysięcy widzów na każdym meczu - przekonuje na łamach Przeglądu Sportowego prezes Skry Konrad Piechocki.
Jeżeli Skra otrzyma prawo organizacji turnieju finałowego, to do minimum zostaną ograniczone szanse Muszynianki Fakro, która z kolei zgłosiła chęć organizacji turnieju finałowego wśród pań. Na dwa turnieje Polska nie ma co liczyć. Zdaje sobie z tego sprawę Bogdan Serwiński, który zaznacza jednocześnie, że niezależnie od wyniku, w przyszłym roku ponownie wystąpi o organizację turnieju.
Więcej w Przeglądzie Sportowym