Liga Światowa: Pięciu obcokrajowców z PLS

Liga Światowa to rozgrywki, którymi co roku pasjonują się kibice siatkówki na całym świecie. Największe gwiazdy toczą rywalizację o miliony dolarów, sławę i prestiż. Wśród nich znajduje się reprezentacja Polski, za którą na pewno będziemy ściskać kciuki. Warto jednak pamiętać, że w innych drużynach krajowych również znajdują się zawodnicy związani z krajem nad Wisłą.

Polska Liga Siatkówki na przestrzeni ostatnich lat wyrobiła sobie w Europie bardzo dobrą renomę. Wielu światowych fachowców uważa, że znajdujemy się na świetnym trzecim miejscu wśród lig europejskich, a wyprzedzać nas mają jedynie Włochy i Rosja. Nic zatem dziwnego, że coraz więcej gwiazd siatkówki z całego świata przyjeżdża do Polski. Nasze kluby, takie jak: Skra Bełchatów, AZS Częstochowa, AZS Olsztyn, Jastrzębski Węgiel, czy na przykład Resovia Rzeszów są w stanie zapewnić siatkarzom warunki porównywalne do tych, jakie mają choćby we Włoszech. - Po za tym wy macie publiczność, dla której aż chce się grać! - deklarują zgodnie.

Już w czerwcu, podczas rozgrywek Ligi Światowej, oprócz dziewiętnastu reprezentantów Polski, powołanych przez Raula Lozano, będziemy mogli z uwagą śledzić poczynania innych graczy, którzy będą reprezentować PLS. Bardzo często odgrywają oni kluczowe role w swoich reprezentacjach.

Najwięcej, bo aż trzech zawodników z polskiej ligi powołał szkoleniowiec Amerykanów. Trener Hugh McCutcheon na pozycji libero zdecydował się postawić na dobrego znajomego kibiców z Olsztyna, doświadczonego Richarda Lambourna, który w minionym sezonie bardzo często brylował w meczach Mlekpolu. Obok niego w zespole USA wystąpią dwaj gracze AZSu Częstochowa – atakujący Brook Billings oraz środkowy Philip Eatherton. Trzeba przyznać, że obecność tego drugiego jest sporym zaskoczeniem, ponieważ w ostatnim czasie zawodnik rzadko znajdował uznanie w oczach swojego klubowego trenera Radosława Panasa i często oglądał mecze częstochowian z pozycji rezerwowego.

W reprezentacji Bułgarii swojego przedstawiciela będzie miał Jastrzębski Węgiel, bowiem w kadrze tego kraju znalazł się Evgeni Ivanov. Trener Martin Stoev z pewnością będzie liczył na duże doświadczenie tego 34 – letniego gracza, który w ubiegłym sezonie był jednym z podstawowych zawodników Jastrzębia.

Kapitanem reprezentacji Francji będzie doskonale znany wszystkim Stephane Antiga, który od roku reprezentuje barwy Skry Bełchatów. Jego transfer odbił się sezon temu głośnym echem w gazetach. Zawodnik zdążył już potwierdzić swoją renomę, bowiem miał spory udział przy Mistrzostwie Polski, które wywalczył razem ze Skrą Bełchatów. Teraz na jego pomoc w wywalczeniu jak najlepszego miejsca w Lidze Światowej będą liczyć Francuzi.

Już w czerwcu będziemy się emocjonować poczynaniami tych zawodników. Ich występy na pewno będą dla nas ważne, bowiem to głównie od nich będzie zależeć, jaka opinia w świecie będzie krążyła o Polskiej Lidze Siatkówki. Jeżeli nasi „polscy obcokrajowcy” zaprezentują się z dobrej strony, to automatycznie będzie rosła renoma Polskiej Ligi Siatkówki. Jeżeli będzie rosła renoma, to do naszej ligi będą ściągać kolejne gwiazdy najwyższego formatu, a wtedy kto wie… może już niedługo w polskich klubach będą grali reprezentanci Brazylii?

Źródło artykułu: