Walka o ósemkę Tauron Ligi jeszcze bardziej zacięta. Lotto Chemik Police wykorzystał słabość rywalek

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: radość siatkarek Lotto Chemika Police
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: radość siatkarek Lotto Chemika Police

Choć przed tą kolejką oba zespoły były sąsiadami w tabeli, na boisku różnica była znacząca. Siatkarki #VolleyWrocław przegrały w Hali Orbita z Lotto Chemikiem Police 0:3 w 19. kolejce Tauron Ligi.

Jeszcze kilka lat temu spotkanie tych drużyn można byłoby nazwać "starciem wielkich firm". Tymczasem w rzeczywistości sezonu 2024/2025 jest to mecz klubów, które w ostatnich miesiącach borykają się z dużymi kłopotami, nie tylko sportowymi oraz walczących o to, by nie wypaść z krajowej elity.

- #VolleyWrocław nie jest jakimś tam zwykłym klubem. To miejsce z wielkimi tradycjami, a co jeszcze ważniejsze, ze wspaniałą akademią, w której pracują świetni trenerzy. Wiem, bo byłem na obozie, widziałem tę pracę, znamy tych ludzi. Mając fundament w postaci akademii, wierzę mocno, że ten klub będzie trwał i wróci na miejsce, w którym być powinien. To jest moje życzenie. Natomiast fakt jest taki, że potrzeba na to środków - mówił kilka tygodni temu w wywiadzie dla "Wprost" Bartłomiej Dąbrowski, szkoleniowiec ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.

Poniedziałkowy mecz w Hali Orbita we Wrocławiu niósł za sobą jednak istotną dawkę punktów, która może decydować na przykład o miejscu w ósemce na koniec fazy zasadniczej. Szczególnie, że po wygranych właśnie z #VolleyWrocław w poprzedniej kolejce, a także PGE Grot Budowlanymi Łódź w miniony piątek, na szóstej lokacie umocnił się Metalkas Pałac Bydgoszcz, a Lotto Chemik Police - w związku z odjęciem trzech punktów za zaległości finansowe - dość znacznie osunął się w tabeli.

ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik

Tego dnia jednak wolejkom brakowało po prostu sportowej jakości. Już w pierwszym secie, mimo całkiem niezłego przyjęcia, gospodyniom zupełnie nie układało się w ataku i gdyby nie zryw w końcówce, mówilibyśmy o pogromie. A tak skończyło się "tylko" 25:17. Chemiczki zabetonowały siatkę blokiem. Sama Dominika Pierzchała jedynie w tej partii zaliczyła cztery punkty bezpośrednio po tym elemencie.

Ale długo zanosiło się na to, że w drugim secie wrocławianki doprowadzą do remisu w całym spotkaniu. Szczególnie, że jakby wiatr w żagle złapały na skrzydłach Wiktoria Kowalska wraz z Anną Bączyńską. Po skutecznym ataku tej pierwszej zrobiło się już nawet 14:9 dla miejscowych.

A potem ponownie policzanki otrzymały tyle prezentów, że grzechem byłoby z nich nie skorzystać i wyciągnęły tę odsłonę właściwie w jednej serii. Przegrywały 13:16, a później wygrały osiem kolejnych piłek. Kilka skutecznych, odrzucających zagrywek wykonała rozgrywająca Katarzyna Partyka, a Martyna Grajber-Nowakowska czy Julia Hewelt kończyły co tylko było trzeba. Efekt? 25:18 dla Lotto Chemika i prowadzenie 2:0.

Trzeci set to też dość pewne zwycięstwo przyjezdnych, choć pojawił się również moment strachu. Bo najpierw zespół trenera Dawida Michora mocno zniechęcił przeciwniczki do gry wygrywając 16 z 23 pierwszych akcji, a następnie... podał im rękę i to znów w jednym ustawieniu. Było 7:16, aż tu nagle 14:16 i 18:19.

Końcówka należała jednak do Lotto Chemika, a dokładniej Dominiki Pierzchały, która poprawiła sobie nieco statystyki ataku i zadała decydujące ciosy pieczętując zwycięstwo swojej drużyny 25:20 w tej części gry, wygraną 3:0 w całym spotkaniu oraz kwestię nagrodę MVP, którą odebrała po ostatnim gwizdku.

Chemiczki podskoczyły więc na siódmą lokatę, a wrocławianki znalazły się na dziesiątej pozycji. W następnej serii gier pierwsze z wymienionych podejmą w piątek o 19:00 Sokoła & Hagric Mogilno, drugie zaś wybiorą się do Łodzi na starcie z PGE Grot Budowlanymi.

#VolleyWrocław - Lotto Chemik Police 0:3 (17:25, 18:25, 20:25)

#VolleyWrocław: Łazowska, Bączyńska, Gawlak, Kowalska, Stronias, Lewandowska, Pawłowska (libero) oraz Chorąża, Szady.

Lotto Chemik: Partyka, Orzoł, Ociepa, Hewelt, Grajber-Nowakowska, Pierzchała, Nowak (libero) oraz Fiedorowicz, Kwiatkowska.

MVP: Dominika Pierzchała (Lotto Chemik).

#DrużynaMZPSWSPRSPts
1 KS DevelopRes Rzeszów 22 20 2 62 20 42 56
2 ŁKS Commercecon Łódź 22 18 4 58 21 37 55
3 PGE Grot Budowlani Łódź 22 18 4 57 24 33 52
4 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 22 17 5 57 28 29 47
5 MOYA Radomka Radom 22 10 12 43 50 -7 30
6 Metalkas Pałac Bydgoszcz 22 10 12 39 45 -6 28
7 ITA TOOLS Stal Mielec 22 8 14 34 53 -19 26
8 Lotto Chemik Police 22 8 14 38 46 -8 24
9 UNI Opole 22 7 15 34 49 -15 24
10 #VolleyWrocław 22 7 15 29 55 -26 19
11 Sokół & Hagric Mogilno 22 5 17 29 59 -30 16
12 Energa MKS Kalisz 22 4 18 29 59 -30 16
Komentarze (2)
avatar
steffen
24.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takiej walki o play off jak w tym sezonie to już dawno nie było. 
Zgłoś nielegalne treści