Chociaż Itas Diatec Trentino kontrolował przebieg całego meczu, to rywale postawili trudne warunki podopiecznym Radostina Stojczewa. Już w pierwszej partii gospodarzom udało się wyjść na prowadzenie w ważnym momencie (21:19). Podobny manewr udał im się w trzeciej partii, kiedy wypracowali trzypunktową przewagę po drugiej przerwie technicznej (19:16). Goście z Trydentu pewnie wygrali jedynie drugą odsłonę, ale zarówno w pierwszej, jak i trzeciej okazali się lepsi w końcówkach. Dzięki temu nie stracili nawet seta w Latinie i dopisali do swojego konta kolejne trzy punkty. Tym samym z 39 oczkami umocnili się na pozycji lidera Serie A1, wyprzedzając o trzy punkty Bre Bancę Lannutti Cuneo (która swój pierwszy mecz w rundzie rewanżowej rozegrała w piątek i wygrała 3:1 z Marmi Lanzą Verona).
Tradycyjnie grę Itasu ciągnęli Osmany Juantorena (14 pkt, 50 proc. w ataku) i Matej Kazijski (15 pkt, 44 proc. w ataku), którym piłki skutecznie dostarczał MVP spotkania, Raphael. Rozgrywający dobrze też rozumiał się ze środkowymi, przede wszystkim z Emanuelle Birarellim (3 bloki, 73 proc. w ataku, razem: 11 pkt). Nie najlepiej za to spisywał się Cwetan Sokołow (6 pkt, 16 proc. w ataku, 3 bloki), który zastąpił w tym spotkaniu Leandro Vissotto.
Andreoli Latina - Itas Diatec Trentino 0:3 (23:25, 22:25, 23:25)
Andreoli Latina: Fabroni (1), Vujević (10), Gerić (4), Giombini (16), Snippe (11), Spairani (11), Giovi (libero) oraz Gitto, Van Den Dries, Saitta (1).
Itas Diatec Trentino: Kazijski (15), Sala (4), Raphael (1), Juantorena (14), Birarelli (11), Sokołow (6), Bari (libero) oraz Herpe (1), Gallosti (libero), Corsini.