Drzyzga zdecydował w sprawie kadry? Te słowa wiele wyjaśniają

Newspix / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga wraz ze swoim synem Fabianem, rozgrywającym reprezentacji Polski
Newspix / Na zdjęciu: Wojciech Drzyzga wraz ze swoim synem Fabianem, rozgrywającym reprezentacji Polski

Od momentu powołania Nikoli Grbicia na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski, Fabian Drzyzga stracił miejsce w drużynie narodowej. Ojciec zawodnika w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zapewnia jednak, że 34-latek nie zrezygnował z gry w kadrze.

Zanim Nikola Grbić trafił do reprezentacji Polski, Fabian Drzyzga był podstawowym zawodnikiem w kadrze. Trudno było sobie wyobrazić drużynę bez niego na rozegraniu. Tym bardziej że w składzie z 34-latkiem Biało-Czerwoni dwukrotnie sięgnęli po tytuł mistrzów świata.

Serbski szkoleniowiec regularnie pomija jednak Fabiana Drzyzgę przy okazji powołań na największe turnieje. Doświadczonego siatkarza zabrakło na mistrzostwach świata, mistrzostwach Europy i igrzyskach olimpijskich. Drzyzga nie wystąpił także w rozgrywkach Ligi Narodów.

- Rozmawialiśmy, wyjaśniłem pewne rzeczy. Powiedziałem mu to, co myślałem. Pozostawiam dla niego otwarte drzwi. Powiedziałem też, że chcę zobaczyć, jak poradzi sobie Marcin Janusz i jak pewne rzeczy się rozwiną. Nie powiedziałem, że go nie powołam. Fabian to zaakceptował. Powiedział, że akceptuje tę decyzję, rozumie ją i nie ma między nami złej krwi, gdyby wrócił - tłumaczył w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl przed startem Ligi Narodów 2022 Nikola Grbić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowe wyzwanie Włodarczyk w Katarze

Od tamtej pory niewiele się zmieniło w kwestii występów 34-latka w drużynie narodowej. W rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" ojciec zawodnika, Wojciech Drzyzga, zapewnił, że Fabian nie obraził się na selekcjonera i nie zrezygnował z gry w drużynie narodowej.

Telewizyjny ekspert podkreślił jednocześnie, że selekcjoner reprezentacji Polski nie musi się obawiać o obsadę pozycji rozgrywającego przez najbliższe kilka sezonów. Duet srebrnych medalistów z Paryża, Marcin Janusz - Grzegorz Łomacz ma realne szanse, aby wystąpić na turnieju w Los Angeles. W odwodzie pozostaję również Jan Firlej, Marcin Komenda i wspomniany Fabian Drzyzga.

- Mogę powiedzieć też za swojego syna, że on dalej chce grać w kadrze. O takich rozgrywających w wieku 32-36 lat marzy cały świat, tacy rządzą. Myślę, że Łomacz też nie zrezygnuje z kadry w Los Angeles. Nawet jeśli będzie trzeba sięgnąć po kogoś spoza dwójki Janusz - Łomacz, a Nikola Grbić nie przekona się do Fabiana, to jest jeszcze Jan Firlej - powiedział telewizyjny ekspert stacji Polsat Sport.

Komentarze (3)
avatar
prym
1.01.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Drzyzga to klasa światowa tak jak Janusz dziwne jest , że gra Łamacz zamiast Drzyzgi . Powinni być oboje w reprezentacji . 
avatar
Ewa Skrzecz
1.01.2025
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Prawda jest taka że wygrywaliśmy w najważniejszych meczach jak dzrzyzge zmieniał Zagumny.