Zespół Jastrzębskiego Węgla stoi przed wyzwaniem, jakim jest odejście trzech kluczowych zawodników. Jak podkreśla "Przegląd Sportowy", Tomasz Fornal przenosi się do Ziraatu Ankara, Jakub Popiwczak zastąpi Luke’a Perry’ego w Aluronie Zawiercie, a Norbert Huber wciąż rozważa oferty. Oprócz tego wiele mówi się, że Benjamin Toniutti wróci do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Mimo tych zmian, prezes Adam Gorol uspokaja, że klub nie straci na konkurencyjności. Pomarańczowi planują nowe transfery, które mają wypełnić luki po odchodzących gwiazdach. Choć zastąpienie Fornala, jednego z najlepszych na swojej pozycji, będzie trudne, klub jest zdeterminowany, by utrzymać wysoki poziom.
Problemy finansowe głównego sponsora, Jastrzębskiej Spółki Węglowej, mogą wpłynąć na budżet, ale nie na ambicje zespołu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Turecki gigant zaoferował Fornalowi 800 tysięcy euro plus premie, co może przekroczyć milion euro w sezonie. Takie oferty są nieosiągalne dla polskich klubów, które nie mogą konkurować z finansowymi możliwościami zespołów z Turcji, Japonii czy Serie A.
Mimo to, Jastrzębski Węgiel nie zamierza rezygnować z walki o medale w najlepszej lidze świata. Zmiany dotkną także sztab trenerski, gdzie Marcelo Mendeza zastąpi Andrzej Kowal, pierwszy Polak na tym stanowisku od 2007 roku. Klub liczy na to, że nowe twarze w zespole i sztabie przyniosą świeżość i nowe sukcesy.