Zwycięski debiut trenera w PlusLidze

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Nicolas Zerba
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Nicolas Zerba

PSG Stal Nysa przerwała serię porażek. Zrobiła to w pierwszym meczu pod wodzą Francesco Patrelli. Konfrontacja z Barkomem Każany Lwów zakończyła się wynikiem 3:1.

PSG Stal Nysa przystąpiła do meczu klubów z dolnej połowy tabeli PlusLigi po serii aż ośmiu porażek. W nieudanym okresie drużyna z województwa opolskiego zdobyła tylko dwa z możliwych 24 punktów, a w trzech ostatnich kolejkach nie wygrała choćby jednego seta. Złe wyniki doprowadziły do zmiany trenera w Stali. Francesco Petrella zastąpił na stanowisku Daniela Plińskiego i to on odpowiadał za przygotowania do pojedynku z Barkomem Każany Lwów.

Włoch nie miał dużo czasu, a stawka była wysoka, ponieważ punkty zwiększające szansę na utrzymanie w PlusLidze. Francesco Petrella debiutował w polskiej lidze, ponieważ wcześniej pracował w ojczyźnie w Valsa Group Modena i Itasie Trentino. 35-letni szkoleniowiec miał za zadanie skutecznie zmobilizować nysian do walki.

Drużyna z Lwowa miała na liczniku cztery kolejne porażki. Po nich towarzyszyła PSG Stali w strefie spadkowej PlusLigi. Nie miała ani punktu przewagi nad nysianami przed pierwszą piłką, więc było jasne, że zwycięzca sobotniego meczu będzie na wyższej lokacie w tabeli. Na niekorzyść Barkomu przemawiała dodatkowo seria czterech porażek w konfrontacjach z gospodarzami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W pierwszym secie wynik zafalował zanim Stal cieszyła się zwycięstwem 25:22. Nysianie zmarnowali wysokie prowadzenie i przed kluczowymi piłkami było 22:22. W tym momencie przewaga mentalna wydawała się być po stronie gości, ale paradoksalnie to Stal wygrała trzy akcje z kolei.

Druga partia bez podobnych atrakcji i dramaturgii. Barkom Każany Lwów odjechał od 7:7 do 10:7 i prowadził do końca seta. Trener gospodarzy dwoił się i troił, żeby przebudzić podopiecznych, ale ci na przykład oddali dwa punkty przeciwnikom dotknięciami siatki. Skończyło się wynikiem 25:19 dla gości i było jasne, że mecz potrwa jeszcze przez minimum dwie partie.

W tych pozostałych dwóch setach na boisku rządzili gospodarze. PSG Stal Nysa wygrywała 25:18 i 25:20, a motorami napędowymi byli Wojciech Włodarczyk oraz Zouheir el Graoui. Nagroda MVP przypadła jednak Kellianowi Motcie Paesowi, który z powodzeniem pokierował grą zespołu.

W następnej kolejce oba zespoły zmierzą się z reprezentantami PlusLigi w europejskich pucharach. Stal zagra ponownie we własnej hali z Asseco Resovią Rzeszów. Przeciwnikiem Barkomu na wyjeździe będzie Jastrzębski Węgiel.

PSG Stal Nysa - Barkom Każany Lwów 3:1 (25:22, 19:25, 25:18, 25:20)

Stal: Paes, Włodarczyk, El Graoui, Kramczyński, Zerba, Dulski, Szymura (libero) oraz Kapica, Kosiba

Barkom: Petrovs, Kowałow, Tammearu, Rogożyn, Fasteland, Tupczij, Pampuszko (libero) oraz Pope, Valimaa, Szczurow, Cmokało

MVP: Kellian Motta Paes (Stal)

Tabela PlusLigi:

Standings provided by Sofascore
Komentarze (0)