Znów zagrają z outsiderem. Nie chcą powtórki

Materiały prasowe / Marek Osuchowski / Na zdjęciu: Steam Hemarpol Norwid Częstochowa
Materiały prasowe / Marek Osuchowski / Na zdjęciu: Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa w niedzielę zagra z GKS-em Katowice, który jest jednym z ligowych outsiderów. Teoretycznie częstochowianie są faworytami, ale mecz z Barkomem Każanami Lwów pokazał, że nie potrafią wywiązywać się z tej roli.

W tym sezonie Steam Hemarpol Norwid Częstochowa jest postrachem faworytów. Pokonał już m.in. Jastrzębski Węgiel, ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle czy Asseco Resovię Rzeszów. Zespół dowodzony przez Cezara Douglasa Silvę imponuje formą, ale zdarzają mu się też słabsze mecze.

W niedzielę (27 października) częstochowianie rywalizować u siebie będą z GKS-em Katowice, który zamyka ligową tabelę i wygrał do tej pory jeden mecz. Faworytem wydaje się być Norwid, ale dla tej drużyny to powtórka z zeszłotygodniowej "rozrywki".

Wtedy też mierzyli się z ostatnim w tabeli Barkomem Każanami Lwów i byli faworytami. Gładko przegrali 0:3 i sprawili duży zawód.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

- To będzie potkanie, które teoretycznie znowu będzie łatwe, ale to jest tylko teoria. GKS jest ostatni w tabeli i będzie grał z nożem na gardle. Rywale zrobią wszystko, aby to spotkanie wygrać i wywieźć jakieś punkty z Częstochowy - powiedział w rozmowie z czestochowskie24.pl drugi trener Norwida, Leszek Hudziak.

Częstochowianie nie chcą po raz kolejny rozczarować. - My znamy ich mocne i słabe punkty. Są tam zawodnicy, którzy kiedyś grali u nas. Znamy ich dobre, mocne, słabe strony i będziemy chcieli to wyeliminować. Chcemy to spotkanie poprowadzić od pierwszego gwizdka do końca po swojej myśli, aczkolwiek wiemy, że to wcale nie będzie tak łatwe, jak się może wydawać - dodał Hudziak.

Początek meczu o godzinie 20:30.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty