Ostatnie spotkanie 5. kolejki PlusLigi było jej niewątpliwym hitem. Nie można bowiem inaczej nazwać pojedynku PGE Projektu Warszawa z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Oba zespoły to absolutna krajowa czołówka, o czym najlepiej świadczy fakt, że poprzedni sezon zakończyły na medalowych pozycjach.
Zespół ze stolicy znakomicie rozpoczął sezon, notując cztery zwycięstwa z rzędu. Dopiero w poprzedniej kolejce przydarzyła mu się wpadka w postaci porażki z Jastrzębskim Węglem. Zawiercianie z kolei przegrali na inaugurację po 5-setowej walce z Bogdanką LUK Lublin, ale od tego momentu kroczą od wygranej do wygranej.
Gospodarze zanotowali bardzo udane otwarcie na Hali Torwar, odskakując po asie Kevina Tillie na 6:3. Rywale od razu odrobili stratę, a z czasem sami zdołali odskoczyć na 2 punkty. Również tym razem przewaga nie utrzymała się długo. Dodatkowo po chwili warszawianie włączyli wyższy bieg, a gra przyjezdnych stanęła. W efekcie zawodnicy Piotra Grabana zaczęli odskakiwać i zdobywać punkty seriami. Świetna gra doprowadziła ich do pewnego zwycięstwa 25:15, a decydujący punkt w tej partii zdobył skutecznym atakiem Artur Szalpuk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
Siatkarze Projektu utrzymywali impet od początku drugiej partii, odskakując po dwóch asach Bartłomieja Bołądzia na 5:2. W kolejnych fragmentach utrzymywali się na prowadzeniu, które wzrosło nawet do pięciu "oczek". Przyjezdni dopiero u progu decydującej fazy potrafili zniwelować stratę do jednego punktu, ale nie zdołali wyrównać wyniku. Późniejsza gra punkt za punkt doprowadziła gospodarzy do wygranej do 23, którą przypieczętowało skuteczne zbicie atakującego.
Trzeci set nie przyniósł większych zmian. Gra ekipy z Warszawy układała się koncertowo, czego nie można było powiedzieć o postawie zawiercian. Dodatkowo trener Michał Winiarski miał związane ręce, jeżeli chodzi o możliwość zmian. To wszystko sprawiało, że miejscowi w środkowej fazie prowadzili po ataku Szalpuka aż 13:6. W kolejnych fragmentach dominacja warszawian w dalszym ciągu była niezaprzeczalna. To doprowadziło Projekt do zwycięstwa 25:19 po asie serwisowym Jakuba Kochanowskiego.
PGE Projekt Warszawa - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:15, 25:23, 25:19)
Projekt: Firlej, Kochanowski, Tillie, Szalpuk, Bołądź, Semeniuk, Wojtaszek (libero) oraz Weber, Kozłowski
Warta: Łaba, Tavares, Zniszczoł, Gladyr, Russell, Butryn, Perry (libero) oraz Gregorowicz, Ensing, Markiewicz, Nowosielski
MVP: Bartłomiej Bołądź